Wszystkie dźwigary, tzw. „serki”, będą zainstalowane nad trybunami Stadionu Miejskiego 20 czerwca. Aktualnie za półmetkiem jest trudny etap przekrywania trybuny wschodniej – czytamy na WrotaPodlasia.pl.

W pierwszej połowie kwietnia rozpoczął się montaż dźwigarów dachowych nad nowymi trybunami białostockiego stadionu. Do dziś udało się przekryć nimi całą trybunę północną, narożnik północno-wschodni, a krycie trybuny wschodniej jest już na półmetku.

Tzw. serki, czyli dwa złożone dźwigary o wadze 26 ton i długości blisko 40 m, dostarczane są na stadion przez ponadgabarytowe auta nocą i montowane za pomocą Herkulesa – gąsiennicowego dźwigu.  Do tej pory przy rozładunku auto i dźwig były ustawiane równolegle. Teraz, ze względu na brak miejsca, nie ma takiej możliwości.

- Z  jednej strony jest ulica, z drugiej –  trybuna, musimy więc ustawiać sprzęt szeregowo – mówi Marek Supruniuk z Promostalu, kierownik kontraktu. – To spore wyzwanie logistyczne, bo ramię dźwigu musi być wysuwane maksymalnie by podnieść serki z wozu, co powoduje, że Herkules pracuje na granicy możliwości udźwigu. Wszystko to wpływa na tempo robót i aby uniknąć opóźnień musieliśmy zwiększyć wydajność i ilość godzin pracy, by dotrzymać terminów. Chodnik przy ul. Wiosennej został wyłączony z ruchu pieszego na czas montażu.

Koniec prac nad główną konstrukcją zadaszenia, czyli ułożenie ostatniego „serka”, zaplanowano na 20 czerwca. Za realizację zadania w niewiele ponad 2 miesiące Promostal otrzyma przeszło 30 milionów złotych.

Fot: Es12077

Fot: Es12077

Fot: Es12077

Fot: Es12077

Fot: Es12077