To opowieść o klubie z Nowej Zelandii, który rozgrywa swoje mecze w lidze australijskiej. Gdy gra w domu, traci pieniądze. Dlatego planuje budowę nowego, mniejszego stadionu.

Wellington to stolica i druga pod względem populacji metropolia Nowej Zelandii. Stoi tu Westpac Stadium, największy obiekt w kraju używany do rozgrywek piłkarskich. Jego układ jest jednak bliski kołu, przez co widzowie są oddaleni od boiska.

Piłkarskim gospodarzem jest klub Wellington Phoenix FC, który swoje mecze rozgrywa w australijskiej A-League. Od założenia w 2007 roku zespół grywał na paru obiektach w całym kraju i organizacja meczów przynosiła zyski wszędzie… poza Wellington. Problemem jest frekwencja – średnio Phoenix gromadzą ok. 8 tys. widzów, podczas gdy pojemność Westpac Stadium to ponad 30 tysięcy.

Wczoraj władze gminy Hutt, na północy aglomeracji, poinformowały o partnerstwie z Wellington Phoenix. W jego ramach klub zbuduje do spółki z miastem nowy, typowo piłkarski i znacznie mniejszy stadion. Zdaniem udziałowca Phoenix Garetha Morgana to jedyny sposób, by klub mógł się utrzymać w Wellington.

Nowy obiekt powstanie w Petone Recreation Grounds, kompleksie pięciu boisk piłkarskich. Jedno z nich posiada niewielką krytą trybunę, która zostanie wykorzystana jako sektor za bramką nowego obiektu. Z pozostałych stron staną nowe zadaszone trybuny autorstwa lokalnego biura Warren & Mahoney, których całkowita pojemność wyniesie 12 tys. miejsc.    

- Musimy przemyśleć na nowo doświadczenia widza i początkiem dla takiego procesu jest stadion, na którym widzowie i zawodnicy są na wyciągnięcie ręki – powiedział Morgan, uzasadniając budowę typowo piłkarskiego, prostokątnego stadionu.

Choć klub i gmina zapewniają o współpracy, długa droga pozostaje do pokonania zanim obiekt powstanie. Hutt miałoby wyłożyć ok. 25 mln $ (63 mln zł), a klub i jego partnerzy nieco mniej. Całkowity budżet inwestycji to ok. 44-48 mln $ (110-120 mln zł).

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem obiekt zostanie otwarty w październiku 2016 roku, po trwającej ok. półtora roku budowie.