Bielsko-Biała: Koniec stadionu w cieniu... zdjętych czapek

źródło: własne; autor: michał

Bielsko-Biała: Koniec stadionu w cieniu... zdjętych czapek Niedzielny pojedynek Podbeskidzia z Zawiszą był ostatnim, podczas którego kibice mogli oglądać widowisko ze starej trybuny krytej. Kibice uwiecznili to wydarzenie, ale do opinii publicznej przeszedł inny, zupełnie nieistotny element organizacji meczu.

Reklama

Remis Podbeskidzia z Zawiszą Bydgoszcz ma symboliczne znaczenie w historii stadionu. Był to ostatni pojedynek, w którym wykorzystano elementy starej konstrukcji. Po zburzeniu trybun za bramkami i rozpoczęciu prac na wschodzie w niedzielę po raz ostatni kibice zasiedli na zachodniej trybunie krytej. W nowym roku podzieli ona los pozostałych i zniknie, by ustąpić miejsca nowym, dwupoziomowym trybunom.

Kibice ze stowarzyszenia Druga Strona zorganizowali przy tej okazji akcję. Ok. tysiąc osób spośród widzów obecnych na meczu podpisało się na plakatach reklamujących spotkanie. Po ukończeniu budowy plakaty mają zawisnąć już na nowym obiekcie, jako pamiątka po ostatnim meczu starego stadionu.

Choć to wydarzenie istotne dla bialskiej piłki, na forach internetowych i w portalach społecznościowych zostało przyćmione przez tekst Sport.pl, w którym jeden z kibiców skarży się, że ochrona kazała wszystkim widzom zdejmować czapki przed wejściem na obiekt.

- Jestem oburzony tym, co się obecnie dzieje przy wejściu na mecze Podbeskidzia! Na trybunie krytej bielskiego stadionu bywam od prawie 35 lat, ale czegoś takiego jeszcze nie było. Otóż od dwóch meczów panowie ochroniarze przy wejściu i przy skanowaniu karty kibica żądają... ściągania czapek. Rozumiem, że sprawy bezpieczeństwa są ważne, ale nie dajmy się zwariować. Chyba po to oprócz karnetu każdy kibic musi posiadać kartę kibica ze zdjęciem, żeby sprawnie wejść, a nie przy mroźnej pogodzie zostawać zmuszanym do ściągania nakrycia głowy – relacjonuje czytelnik.

Taką praktykę przyjęto, by przechodząc przez bramę każdy kibic miał w pełni widoczną twarz. Po przekroczeniu wrót stadionu nakrycie głowy można założyć z powrotem. Czy to jeszcze dbałość o bezpieczeństwo, czy już nadgorliwość? Ocenę pozostawiamy Wam, zapraszając do dyskusji na facebooku.

Reklama