Mielec: Dramat Stali z powodu opóźnień na budowie

źródło: SuperNowosci24.pl; autor: michał

Mielec: Dramat Stali z powodu opóźnień na budowie Prezes podał się do dymisji, a klub zamiast zwiększonych wpływów ma rosnące wydatki. Wszystko przez to, że zamiast przeprowadzki na nowe trybuny musi grać poza miastem – podają SuperNowosci24.pl.

Reklama

Prace budowlane miały zakończyć się jeszcze w czerwcu, a od lipca zmodernizowany stadion w Mielcu miał być gotowy do użytku. Widząc opóźnienia głównego wykonawcy (Tamex), Stal zaplanowała oficjalną imprezę otwierającą na połowę sierpnia, jednak poślizg okazał się znacznie dłuższy od oczekiwań i kosztuje klub bardzo wiele.

Odwołanie towarzyskiego turnieju to jednak nie największy problem Stali. Koniec lipca przyniósł otwarcie sezonu II Ligi, ale w tej lidze Mielec wciąż nie może zagrać u siebie. Bez stadionu nie ma meczów w roli gospodarza – na razie Stal grała dwukrotnie na wyjeździe, a pierwszy mecz w roli gospodarza zagra najwcześniej na przełomie sierpnia i września.

W tej sytuacji klub nie może liczyć na wpływy z biletów czy reklam na obiekcie i jest skazany na wegetację. W zeszłą środę do dymisji podał się prezes Andrzej Podraza. Czy miasto pomoże Stali?

- Ależ my sponsorujemy mielecki sport i to w nadmiernej wysokości. My naprawdę wydajemy na to ogromne pieniądze – zapewnia w rozmowie z „Super Nowościami” prezydent Janusz Chodorowski. – W przypadku klubu piłkarskiego dajemy stypendia w pełnym wymiarze, w granicach 4 tys. zł na piłkarza. To duże pieniądze, ale sport wyczynowy ma to do siebie, że oczekuje czegoś więcej i więcej. Natomiast w mojej opinii, rolą samorządu jest przede wszystkim dbanie o miejsca pracy.

- System funkcjonowania sportu w Polsce jest zły – zaznacza Chodorowski. – Ja o tym mówię od lat, większość o tym wie, ale mówi: zróbmy coś, żeby był dobry. No to zróbmy! Dzisiaj sport wyczynowy z powodzeniem działa tylko w wielkich miastach. W mniejszych ośrodkach, takich jak Mielec, nadal funkcjonuje system post-PRL-owski, czyli w oparciu o środki publiczne. Jeśli tego nie zmienimy, to wciąż będziemy tkwić w tej bylejakości.

Reklama