Niezmiennie w letnim kalendarzu imprez na polskich stadionach Rybnik zajmie w tym roku ważniejszą pozycję niż można by się spodziewać. Kolejną wielką gwiazdą tego sezonu będzie Rod Stewart – pisze DziennikZachodni.pl.

Nie tylko wielkie stadiony i nie tylko wielkie miasta mają swoje wielkie wydarzenia muzyczne. Podobnie jak w 2011 i 2012, tym razem również Rybnik w sezonie plenerowym będzie przyciągał fanów dobrej muzyki.

Po Guns'n'Roses i Bryanie Adamsie przyszedł czas na Roda Stewarta. - To artysta światowego formatu, który dopiero dwa razy występował w Polsce. W 2007 roku dał koncert w Gdańsku, gdzie oklaskiwało go około 30 tysięcy osób, a w 2011 roku był w Toruniu, gdzie podziwiało go około 17 tysięcy widzów - mówi Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, która wspólnie z Urzędem Miasta w Rybniku oraz Radiem Złote Przeboje organizuje to wydarzenie muzyczne.

Organizatorzy liczą, że Rod Stewart w Rybniku przyciągnie podobną liczbę fanów jak w Toruniu, czyli nie mniej niż 16-17 tysięcy. - Początkowo koncert miał się odbyć 31 sierpnia, ale ostatecznie zapadła decyzja, że odbędzie się on w sobotę, 14 września. Wiemy, że pod koniec sierpnia Rod Stewart ma zagrać w Glasgow na otwarciu jakiejś gigantycznej hali koncertowej i zależało im, żeby tam być – mówi Stefański.

Najtańsze bilety na koncert będzie można kupić już za 99 złotych. Będą to miejscówki na płycie stadionu w Rybniku, jednak znajdujące się najdalej od sceny. Za miejsce siedzące na trybunach obiektu przy Gliwickiej w Rybniku trzeba będzie zapłacić już 260 złotych. Wejściówki VIP to już koszt 699 zł.