Łódź: Wykonawca znika z „placu budowy” przy Al. Unii

źródło: Sport.pl; autor: michał

Łódź: Wykonawca znika z „placu budowy” przy Al. Unii Formalnie nie ma jeszcze rozstania między miastem a Mostostalem Zabrze, ale w praktyce nic innego nie może mieć miejsca, skoro wykonawca pakuje sprzęt i wyprowadza się spod niemal nietkniętego stadionu ŁKS – pisze Sport.pl.

Reklama

Nie ma już śladu po resztkach ogrodzeń, które stały nieuzupełnione od początku listopada. Wtedy swoją część ogrodzeń rozebrał podwykonawca, któremu Mostostal Zabrze i upadły już Budus nie zapłacili za usługi. Główni wykonawcy mieli płot uzupełnić, ale nigdy tego nie zrobili, a w minionym tygodniu zabierając swoje ogrodzenia.

Wtedy też z „placu budowy” (tylko formalnie teren nim jest) wywieźli kontenery z tymczasową infrastrukturą. Została jedna koparka (stan na wczoraj) i resztki po wyciętych drzewach. Nowy stadion, który miał już mieć skończone fundamenty, pozostaje na wizualizacjach.

Skoro wykonawca już wie, że nie będzie pracował, to dlaczego nie ma rozwiązania umowy i nałożonych kar? – Mostostal nie chce płacić całej kary, bo tłumaczy, że problemy nie są efektem jego działań, lecz upadku Budusa. Władze Łodzi miały więc do wyboru albo poczekać na decyzję sądu co do zmiany warunków umowy, albo spróbować pójść z Mostostalem na kompromis – twierdzi informator Sport.pl.

Według naszych informacji główny wykonawca celowo przedłużał sprawę wynagrodzenia założoną w sądzie. W dużym uproszczeniu, Mostostal wykorzystał procedury sądowe jako kartę przetargową w rozmowach z miastem, starając się obniżyć maksymalnie nałożone kary.

Ugoda między miastem a Mostostalem Zabrze powinna być podpisana jeszcze w tym tygodniu. W tej chwili nie wiadomo, co stanie się po rozwiązaniu współpracy – władze Łodzi nie ogłosiły jeszcze swoich dalszych kroków.

Reklama