Łódź: Spotkanie z parlamentarzystami w sprawie stadionów

źródło: Sport.pl; autor: michał

Łódź: Spotkanie z parlamentarzystami w sprawie stadionów Właściwie co zrobią dla dwóch zawieszonych inwestycji posłowie? Tego po poniedziałkowym spotkaniu nie wiadomo. Wiadomo za to, że Widzew wciąż boczy się na miasto, a ŁKS ma tajemniczego włoskiego partnera, który jest skłonny wesprzeć Mostostal Zabrze w budowie.

Reklama

W poniedziałek na terenie łódzkiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego doszło do spotkania, na którym pojawili się prawie wszyscy zainteresowani nowymi stadionami dla ŁKS-u i Widzewa. Były władze miasta, klubów, przedstawiciele kibiców i parlamentarzyści z łódzkiego.

Widzew wini miasto

projekt stadionu WidzewaNie było za to Sylwestra Cacka, właściciela Widzewa. Ten przekazał jedynie list, który został odczytany publicznie. Cacek zapewnił w nim, że nie zamierza odchodzić z Widzewa i będzie dążył do budowy nowego stadionu. Zapewniam, że naszym celem nie jest roztrząsanie przeszłości, ale skuteczne doprowadzenie do budowy stadionu. Dlatego dokładamy wszelkich starań, aby ten stadion powstał w ważnym historycznym dla Widzewa miejscu, czego dowodem jest poniesienie kosztów związanych z przygotowaniem koncepcji i otrzymaniem warunków zabudowy dla stadionu – brzmiał list, odczytywany przez Krzysztofa Kwiatkowskiego.

Cacek nie zamierzał jednak odpuścić miastu, któremu dostało się za fiasko dotychczasowych prób. Jednak zdajemy sobie sprawę, że budowa stadionu Widzewa nie jest na rękę miastu Łódź i że nagle osoby nim zarządzające nie zaczną postępować w tej sprawie w sposób przejrzysty. Jesteśmy przygotowani na dalsze ataki urzędników na mnie osobiście oraz na klub, jak też w związku z brakiem potencjalnego sukcesu z próbą przerzucenia odpowiedzialności na nas i inwestorów, którzy zgłosili się do przetargu. Jestem także przekonany, że wszystkie szczegóły postępowania związane z budową stadionu wypłyną wcześniej czy później i będą w przyszłości stanowić dla państwa duży problem polityczny – napisał Cacek.

ŁKS ma partnera

projekt stadionu ŁKSNiespodziewanie propozycję wyjścia z impasu na Al. Unii Lubelskiej zaproponował ŁKS. Przypomnijmy, że po upadku Budusa jedynym możliwym wykonawcą został Mostostal Zabrze, drugi członek konsorcjum. I właśnie Mostostal Zabrze miałby skorzystać z oferty ŁKS.

Prezes rady nadzorczej łódzkiego klubu zdradził, że prowadzi rozmowy z partnerem z Włoch, który mógłby zapewnić finansowanie dla inwestycji w nowy stadion. – Ten włoski partner jest w stanie zapewnić finansowanie i chciałby uczestniczyć w inwestycji. Nie ukrywam, że jeżeli to by nie doszło do skutku, to słabo widzę przyszłość klubu – opowiadał Jarosław Turek.

Firma z branży budowlanej, której nazwy Turek nie ujawnił, mogłaby "bez problemu" pokryć ok. 60% wysokości kontraktu. Warunkiem włączenia się Włochów w budowę stadionu miejskiego jest m.in. wycofanie się Mostostalu z procesowych batalii z Urzędem Miasta Łodzi i ustalenie szczegółów inwestycji. Włączenie się Włochów w budowę stadionu będzie jednak zależało od tego czy ewentualny kontrakt z Urzędem Miasta Łodzi gwarantowałby im wymierne korzyści ze współpracy.

Reklama