Decyzję ogłosili wczoraj, a już dziś zaprosili obywateli do konsultacji społecznych. Za dwa tygodnie chcą się starać o pozwolenie na budowę. Cel – dobić do granicy 30 tys. miejsc na Britannia Stadium.

Sprzedaż karnetów na Britannia Stadium od czasu powrotu do najwyższej ligi poszybowała w górę. Dziś ponad 20 tys. osób (na ok. 28 tys. miejsc) to posiadacze abonamentów przychodzący na każdy mecz. Dodatkowo klub prowadzi akcje aktywizujące mieszkańców do chodzenia na mecze i zwiększył udział młodzieży o 25%.

A do tego w ostatnim ligowym meczu z QPR liczba widzów dobiła do granicy pojemności. Spotkanie oglądało ponad 27,7 tys. osób. To dobry moment, by pomyśleć o rozbudowie – do takiego wniosku doszli działacze Stoke, którzy wczoraj ogłosili plany budowy nowego sektora w południowo-wschodnim narożniku.

To jeden z trzech rogów, które nie mają jeszcze widowni. Dziś stoi tam telebim, który ma zostać przeniesiony, a w jego miejscu stanie trybuna na ok. 1,8 tys. widzów. To ma pozwolić nie tylko na dojście do granicy 30 tys. widzów, ale będzie też oznaczało poprawę warunków dla kibiców. Nowy sektor będzie lepiej wyposażony od sąsiednich, wliczając lepsze zaplecze sanitarne i cateringowe, czy windę dla osób niepełnosprawnych.

Na razie plan jest w bardzo wstępnej fazie, ale po wczorajszym ogłoszeniu klub szybko przystąpił do działania. Już dziś wydał oświadczenie, że zaprasza kibiców i niekibiców (po prostu wszystkich chętnych) do zgłaszania swoich uwag i propozycji na temat rozbudowy. By wszyscy mieli lepszy obraz, przygotowano wizualizacje widoczne poniżej. Nowy narożnik to ten z prawej strony pierwszego obrazu, nieco szerszy od reszty trybun.

Na zbieranie uwag klub dał sobie dwa tygodnie. Później przeanalizuje materiał i zwróci się o pozwolenie na budowę. Prace mogą się zacząć (i skończyć) w 2013 roku.

Fot: Stoke City FC

Fot: Stoke City FC

Fot: Stoke City FC

Fot: Stoke City FC