Zabrze: Po roku budowy jest dobrze, ale nie idealnie

źródło: SportoweFakty.pl; autor: michał

Zabrze: Po roku budowy jest dobrze, ale nie idealnie Wszystkie trzy trybuny rosną w oczach – na wschodniej widać już zaczątki drugiego poziomu widowni. Ale południowa jest daleko w tyle, a problemy wykonawcy opóźniły wszystkie prace. W Zabrzu jest nieźle, ale budowa może nie skończyć się na czas – piszą SportoweFakty.pl.

Reklama

W piątek minął dokładnie rok od rozpoczęcia budowy przy Roosevelta. Wtedy były przemówienia, akt erekcyjny i salwa armatnia. Ale przede wszystkim wielkie zainteresowanie kibiców Górnika. I to nie zmienia się dziś – największa realizowana obecnie inwestycja tego rodzaju w Polsce wciąż przykuwa uwagę.

Tym bardziej, że prace postępują na każdej z trzech trybun. Najdalej jest trybuna wschodnia, gdzie pojawiły się już pierwsze elementy górnego poziomu widowni. Z kolei daleko w tyle jest południowa część przyszłego obiektu. Dlaczego? – Na trybunie tej zaistniała konieczność wykonania kanalizacji i przedłużające się negocjacje z podmiotami za to odpowiedzialnymi rzutowały na brak postępu prac. Późniejsze prace ziemne nieco wstrzymały tę część budowy, bo nie są one tak widowiskowe, jak dostawianie kolejnych fragmentów trybun – mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl prezes spółki Stadion w Zabrzu Tadeusz Dębicki.

Budowa stadionu w ZabrzuFot: Stadion w Zabrzu

Nie tylko problemy na południu zaszkodziły w pierwszym roku zabrzańskiej budowie. Trudna sytuacja finansowa głównego wykonawcy również spowolniła roboty. Miasto zmieniło sposób płatności za inwestycję i porozumiało się z podwykonawcami, by w przyszłości takich spadków tempa nie doświadczać.

Ale poślizg w ostatecznym oddaniu wszystkich trzech trybun może być. – Nie da się ukryć, że termin oddania inwestycji jest dziś zagrożony, ale przy tego rodzaju budowie zawsze trzeba liczyć się z mniejszym czy większym poślizgiem. Wydaje się, że w tym wypadku tego rodzaju opóźnienie także może nam się przydarzyć, ale mam nadzieję, że będzie to niewielki poślizg – przekonuje wiceprezydent Krzysztof Lewandowski.

Spółka Stadion w Zabrzu nie zamierza rozliczać wykonawcy w trakcie budowy z postępu prac. Poszczególne elementy Polimex-Mostostal może realizować według własnego planu. Prezes Dębicki przypomina jednak, że ostateczna data z umowy wciąż obowiązuje i opóźnienie może spowodować karę.

Reklama