Tychy: Kolejny poślizg, nowy stadion znów dalej

źródło: własne; autor: michał

Tychy: Kolejny poślizg, nowy stadion znów dalej Tym razem o 16 dni. Tyle dłużej potrwa już trzeci przetarg, jeśli znów nie dojdzie do zmiany daty. Dotrzymanie jakiegokolwiek terminu przy tej inwestycji wydaje się zadaniem ponad siły.

Reklama

Historia budowy nowego stadionu dla Tychów już ciągnie się latami, a do wbicia pierwszej łopaty jeszcze daleko. Przypomnijmy, że na początku sierpnia ruszył trzeci już przetarg po tym, jak dwa poprzednie zostały unieważnione. Pierwszy z powodu błędu urzędników w dokumentacji. Drugi po tym, jak oferty przewyższały możliwości finansowe miasta w bardzo znaczący sposób.

Otwarcie ofert w drugim przetargu miało miejsce na początku kwietnia. Dopiero po dwóch tygodniach podjęto decyzję, że postępowanie trzeba anulować. Nowy przetarg miał ruszyć na początku czerwca. Później w lipcu. Wreszcie udało się przygotować dokumentację i ruszyć 2 sierpnia.

W przetargu wpisano termin otwarcia ofert na 12 września. Niestety, po miesiącu postępowania wiemy już, że termin otwarcia kopert z ofertami przesunięto na 28 września.

Wczoraj Urząd Miasta opublikował listę zapytań przesłanych przez potencjalnych oferentów, które obnażają wady dokumentacji przetargowej. Pojawiły się zastrzeżenia bardzo podstawowe, czy przetarg nie ogranicza wolnej konkurencji lub w ogóle nie jest skazany na kolejne unieważnienie.

Miasto chciało bowiem, by każdy kandydat miał na swoim koncie dwa obiekty sportowe zbudowane w procedurze „projektuj i buduj” (jeden na co najmniej 10 tys. widzów i jeden wart co najmniej 120 mln zł). Tyle że w naszym kraju… nie ma stadionów o takich parametrach – przetargi na projekt i budowę są najczęściej prowadzone osobno, nie w „projektuj i buduj”. Wyjątkami są Łódź czy Lublin, ale tamte obiekty jeszcze nie istnieją. Co więcej, w przetargu zapisano wyrażenie, że 10 000 miejsc ma być pojemnością trybuny (nie trybun), co spowodowało wątpliwości, czy chodzi o obiekt, którego tylko jedna trybuna ma 10 tys. miejsc.

Przedłużenie wiąże się z poprawkami naniesionymi na dokumentację. Budowę w ramach „projektuj i buduj” wyrzucono z przetargu. Wymagane doświadczenie spadło do budowy/modernizacji obiektu sportowego wartej 120 mln zł lub mieszczącego 10 tys. miejsc.

Łącznie do zamawiającego wpłynęło 108 zapytań w sprawie przetargu.

Reklama