Centralne Biuro Antykorupcyjne zwróciło się o wszczęcie dochodzenia przeciwko prezydentowi Poznania i dyrektorowi POSiR. Prokuratorzy nie zgodzili się z zarzutami i uznali, że sprawy nie będzie – pisze Money.pl.

W latach 2002-2011 prezydent Poznania oraz dyrektor POSiR zdaniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego działali na szkodę interesu publicznego. To efekt wnikliwych kontroli związanych z przebudową stadionu przy Bułgarskiej.

- Zarzuty wobec dyrektora POSiR dotyczyły przygotowania i przeprowadzenia przetargów w trybie zapytania o cenę i z wolnej ręki. Zarzucono mu także zawarcie umów, które nie zabezpieczały interesów miasta – powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.

- Zarzuty dotyczące prezydenta to brak kontroli nad działalnością dyrektora POSiR i niedopełnienie obowiązków poprzez złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez dyrektora po upływie 1,5 roku od powzięcia takiej informacji. Wskazane wyżej osoby miały działać w ten sposób na szkodę interesu publicznego – dodała Mazur-Prus.

W obu przypadkach prokuratura uznała jednak, że czyny nie kwalifikują się do podjęcia czynności i zrezygnowano z ich dalszego rozpatrywania. Według prokuratury przygotowanie i realizacja zamówień publicznych wykonywane były w granicach kompetencji, zgodnie z obowiązującą procedurą i poprzedzone analizą przepisów prawa. Nadzór nad inwestycją był wystarczający, a prezydent zawiadomił o możliwości popełnienia przestępstwa niezwłocznie po otrzymaniu wszystkich informacji potrzebnych do takiej decyzji.