Narodowe Centrum Sportu zabiegało, by UEFA zgodziła się rozgrywać mecze na obecnym boisku. Nie udało się i wczoraj zapadła decyzja, że nawierzchnia zostanie wymieniona – opisuje Wyborcza.pl.

Kilka tygodni temu, podczas wizyty Michela Platiniego, UEFA zażądała wymiany boisk na wszystkich polskich arenach Euro 2012. NCS liczył, że uda się przekonać organizatorów imprezy do pozostawienia obecnej nawierzchni Stadionu Narodowego, która była od lutego przygotowywana i prawie nie eksploatowana. Próby na nic się jednak zdały.

Wymiana będzie kosztować ok. 455 tys. zł i ma być przeprowadzona w najbliższych dniach. Prace wykona Zielona Architektura, która układała obecne boisko w skrajnie niesprzyjających warunkach w lutym. Od tego czasu opiekowała się też boiskiem i właśnie pielęgnacja (strzyżenie, doświetlanie lampami, itd.) pochłonie więcej od samej wymiany – 800 tys. zł. Zielona Architektura ma się zajmować tymi pracami do końca lipca.

Narodowe Centrum Sportu liczyło się z koniecznością zmiany nawierzchni albo w maju, albo po letnich imprezach. Rozkładane będą wtedy wielkie sceny koncertowe dla Madonny czy Coldplay i stan nawierzchni na pewno nie byłby najlepszy. Tymczasem Narodowy ubiega się o organizację październikowego meczu Polska-Anglia w ramach eliminacji do Mundialu 2014.

Docelowo na Stadionie Narodowym ma się pojawić murawa panelowa. To rzadkie rozwiązanie pozwoli zniwelować kłopoty z nasłonecznieniem boiska na obiekcie, ponieważ poza meczami trawa będzie odpoczywać poza stadionem.