Wrocław: 30 mikrofonów ma nasłuchiwać kibiców

źródło: GazetaWroclawska.pl; autor: michał

To nie nowość, bo rozporządzenie zwiększające wymogi wobec monitoringu zakłada także nagrywanie dźwięku. Ale „Gazeta Wrocławska” pyta, co ma być nagrywane? Okazuje się, że nie tylko okrzyki, ale nawet rozmowy na trybunach.

Reklama

- Docelowo na stadionie ma być około 30 mikrofonów - mówi Michał Szpak ze spółki Wrocław 2012. To wynik rozporządzenia MSWiA oraz wytycznych policji. Zgodnie z przepisami ministra monitoring powinien umożliwiać nie tylko rejestrację obrazu, ale też dźwięku. Na tyle dobrze, by umożliwić „zrozumienie treści nagranych haseł i okrzyków oraz określenie sposobu zachowywania się uczestników imprezy”.

Choć w regulaminie stadionu jest informacja na temat nagrywania słów, fani niekoniecznie zdają sobie sprawę, że taki proces ma miejsce. – Nie ma wśród kibiców powszechnej świadomości, że dzięki z trybun są nagrywane – mówi „Gazecie Wrocławskiej” Przemysław Piwowarski, szef Stowarzyszenia Kibiców Śląska Wrocław "Wielki Śląsk". – Nam się to zdecydowanie nie podoba. Mecze piłkarskie stały się najbardziej inwigilowanymi imprezami masowymi w Polsce.

Obawy kibiców odnoszą się m.in. do sytuacji z ostatnich miesięcy, kiedy w kilku miastach kibice byli usuwani ze stadionów i skazywani wyrokami sądowymi za użycie wulgaryzmu na trybunach – nie w wulgarnych przyśpiewkach, ale w przypływie emocji podczas meczu.

- Upraszczając, można powiedzieć, że w zwykłych warunkach 50 decybeli to normalnie prowadzona rozmowa – wyjaśnia dla „Gazety Wrocławskiej” Andrzej Kisiel, redaktor naczelny miesięcznika "Audio". - Ale w takich warunkach, jak impreza na stadionie, wszystko zależy od tego, jak daleko jesteśmy od mikrofonu. Jeśli w myśl przepisu rejestrowany ma być dźwięk o częstotliwości od 300 do 4000 Hz, to znaczy, że autorowi przepisu chodziło głównie o jak najlepsze rejestrowanie mowy. I eliminowanie szumów.

Reklama