Narodowy: Za gotówkę nic nie kupisz?

źródło: GazetaPrawna.pl; autor: michał

Po wejściu na Stadion Narodowy możesz kupić kartę do płatności bezgotówkowych. W przyszłości taka karta może się okazać jedynym środkiem płatniczym w obrębie obiektu – pisze GazetaPrawna.pl.

Reklama

BRE Bank podpisał umowę na obsługę kart przedpłaconych na Stadionie Narodowym. „Plastiki” dostarczone przez VISA będą dystrybuowane na terenie obiektu i mają przyśpieszyć dokonywanie transakcji. Kartę wystarczy zbliżyć do czytnika, a odpowiednia suma zostaje z niej pobrana za zakupiony produkt – pamiątkę, posiłek lub napój.

Trzeba pamiętać, że w meczach piłkarskich ruch przy stoiskach nie rozkłada się równo. Podczas gry ruch jest niewielki, ale gdy dochodzi do przerwy, stanowiska przeżywają oblężenie. Wtedy szybkość transakcji ma najważniejsze znaczenie dla komfortu widza i zysków organizatora. W dodatku karty nie wiążą się z dodatkowymi kosztami dla kibica – kupując kartę za 50 zł otrzymuje on równo 50 zł do wydania w obrębie obiektu. Jeśli opróżni swoje konto, może je doładować.

System był po raz pierwszy testowany w meczu Polska – Portugalia, a w przyszłości może stać się jedynym sposobem zawarcia transakcji. Niewykluczone, że docelowo gotówka zostanie na Narodowym wycofana.

Komentarz Stadiony.net: Nie mamy nic przeciwko transakcjom bezgotówkowym z zasady. Ale kiedy poważny tytuł jak „Gazeta Prawna” pisze, że „celem takiego rozwiązania jest zwiększenie bezpieczeństwa”, otwiera nam się w kieszeni nóż (wirtualny, prosimy nie wysyłać w ramach walki z kibolstwem smutnych panów o świcie na adres redakcji). Może nazywajmy rzeczy po imieniu – karty przedpłacone to sposób na wyciągnięcie od kibiców jeszcze większych sum, a nie na poprawę bezpieczeństwa. Do tej drugiej mają się nijak, chyba że przyjmiemy transakcje gotówkowe jako zarzewie zamieszek na stadionach. Ale to dość „odważna” teza.

Reklama