Łódź: Przetarg w poniedziałek, potem przekazanie stadionu

źródło: Sport.pl; autor: michał

Już w poniedziałek miasto ma ogłosić przetarg na partnera, z którym będzie prowadzić budowę nowego stadionu Widzewa. Zanim do budowy jednak dojdzie, klub musi oddać obiekt w ponowne władanie miasta – pisze Sport.pl.

Reklama

Poniedziałkowe posiedzenie komisji sportu przyniosło sporo nowych informacji na temat budowy 33-tysięcznika przy al. Piłsudskiego w Łodzi. – Przetarg powinniśmy ogłosić na początku przyszłego tygodnia. Myślę, że stanie się to w poniedziałek – powiedziała radnym Małgorzata Belta, dyrektorka biura ds. inwestycji. Postępowanie ma wyłonić partnera, z którym miasto zwiąże się dla realizacji nowego stadionu. Wiadomo, że będzie nim Widzew lub spółka z nim związana, ale przetarg jest wymagany.

Po ogłoszeniu przetargu przez kolejne miesiące trwać będą rozmowy z partnerem, w trakcie których negocjowane będą szczegóły współpracy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zaproszenie kandydatów do składania ofert nastąpi w lipcu, a rozstrzygnięcie przetargu w październiku.

Jednak budowa części obiektu przez miasto nakłada kolejny wymóg – obiekt nie może należeć do Widzewa. W tej chwili klub ma umowę dzierżawy, którą należy rozwiązać i przekazać stadion pod rządy MOSiR. Wstępnie szacowano, że nastąpi to już 1 marca. – Do takiej daty się przymierzaliśmy - przyznaje Agnieszka Graszka, dyrektorka wydziału gospodarowania majątkiem. – W trakcie rozmów z klubem wychodziły jednak kolejne sprawy, które trzeba było załatwić i które wydłużyły rozmowy. Widzew ma jednak świadomość, że rozwiązanie umowy nastąpi w chwili załatwienia wszystkich kwestii – dodaje Graszka. Według najnowszej wersji stanie się tak do końca tego miesiąca.

W klubie też przygotowują się do oddania stadionu. Prezes Animucki poinformował o zakończeniu inwentaryzacji na obiekcie i przypomniał, że obiekt po przekazaniu musi spełniać wymogi licencyjne na nowy sezon, by klub nie musiał szukać alternatywnej lokalizacji. W mieście martwią się jednak nie wymogami, a kosztem utrzymania stadionu. – Ustalamy źródła finansowania. Wiadomo, że będą to m.in. dochody z wynajmu pomieszczeń czy potencjalnych reklam na stadionie, które MOSiR przejmie od klubu – tłumaczy miejski skarbnik, Krzysztof Mączkowski. – Po zakończeniu wyliczeń podejmiemy decyzję o stosownych przesunięciach w budżecie.

Reklama