Ełk: Nowy stadion (znów) się sypie

źródło: Wspolczesna.pl; autor: michał

W połowie zeszłego roku pojawiły się problemy z boiskiem, bieżnią i jakością trybun. Dziś Ełk znów ma kłopot z każdym z tych elementów, a obiekt ma dopiero dwa lata – alarmuje Wspolczesna.pl.

Reklama

Usterki wyszły podczas ostatniej kontroli obiektu. – W niektórych miejscach łuszczy się farba, która pokrywa beton, są też pęknięcia na trybunie głównej – wylicza dla „Gazety Współczesnej” Artur Urbański, zastępca prezydenta Ełku. – W niektórych miejscach zapadła się także bieżnia. Ten problem zdiagnozowano już na jesieni. Czekamy na odpowiednią pogodę, by to naprawić.

Problemy nie są wielkie, za to liczne. Zwłaszcza, że to nie pierwsze ich wystąpienie – w 2011 roku była już poprawiana i bieżnia, i elewacja, której fragment się ukruszył. Dziś znów kruszą się elementy betonowe, a farba schodzi z trybun.

Każde miasto chce mieć swoją aferę – kwituje całe zamieszanie Zenon Dziądziak, prezes firmy Pribo, która była jednym z wykonawców remontu stadionu. – Na 10 stopni tyko 2, niezwiązane z konstrukcją trybun, wykruszyły się na rogach. Mogliśmy zrobić je z betonu architektonicznego, ale koszty inwestycji wzrosłyby o kilka milionów złotych. Nie da się w cenie syrenki kupić mercedesa.

Wszystkie poprawki zostaną wykonane w ramach gwarancji, podobnie jak te sprzed roku.

Reklama