Ponieważ stadion potrzebuje dużych imprez, perspektywa wielkich zawodów żużlowych brzmi interesująco. Jeszcze w lutym na Narodowym pojawią się organizatorzy Grand Prix – pisze „Przegląd Sportowy”.

W 2012 roku najlepsi żużlowcy świata spotkają się w Lesznie, Toruniu i Gorzowie. Pierwsze z miast organizuje Grand Prix po raz ostatni, czym zresztą zachęca mieszkańców do kupna biletów.

Czy to oznacza, że od 2013 roku areną żużlowego GP stanie się Stadion Narodowy? Według „Przeglądu Sportowego” odbyło się już nawet spotkanie prezesa NCS, wtedy jeszcze Rafała Kaplera, z prezesem Polskiego Związku Motorowego, Andrzejem Witkowskim.

Co więcej, już 24 lutego obiekt będzie wizytowany przez przedstawicieli PZM oraz IMG, organizatora światowych imprez żużlowych. – Dopiero po tej wizycie będziemy mogli rozmawiać o szczegółach związanych z GP w Warszawie. Możemy jedynie potwierdzić, że taki plan jest w fazie realizacji. Na razie gotowy jest projekt toru – informuje na łamach „Przeglądu Sportowego” osoba z PZM.

Stadion Narodowy może stać się areną zawodów żużlowych. Na czas imprezy powstałby tutaj tor jednodniowy, podobny do tych układanych na Millennium Stadium w Cardiff czy na Parken w Kopenhadze. Oznacza to jednocześnie ograniczenie pojemności, bowiem fragmenty nawierzchni spod kół lecą w stronę widzów, co wymusza zamknięcie pierwszych kilku lub nawet kilkunastu rzędów.