Lublin: Prezydent przekonany do Lublinianki, jeszcze tylko radni

źródło: DziennikWschodni.pl; autor: michał

Modernizacja stadionu Lublinianki jest bliższa, bo ratusz chce dać klubowi szansę na zajęcie się inwestycją. Potrzebna jest jeszcze zgoda radnych. Jeśli będzie, w ciągu roku wszystkie procedury powinny być załatwione – pisze „Dziennik Wschodni”.

Reklama

Ten projekt pozwoli na rewitalizację całego obszaru – mówi dla „Dziennika Wschodniego” Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik magistratu. – Na początku sprawdzimy, czy nie ma przeszkód formalnych do przekazania gruntów. Niemniej jednak jest to na tyle ciekawa koncepcja, że warto dać jej szansę.

Ta entuzjastyczna opinia nie jest jeszcze gwarancją sukcesu, ale dobrym prognostykiem dla władz Lublinianki. Przypomnijmy, że klub chce wydzierżawić od miasta na 30 lat grunty ze stadionem i wokół niego. Bez udziału miejskich pieniędzy działacze chcą przeprowadzić modernizację stadionu tak, by mieścił 5700 osób i mógł organizować zawody lekkoatletyczne oraz mecze piłkarskie. Ma być rozwiązaniem dla mniejszych lubelskich klubów, których nie będzie stać na korzystanie z nowego 15-tysięcznika przy Krochmalnej.

Formalny wniosek o wydzierżawienie 9 hektarów został już złożony, a w nim poza częścią sportową również komercyjna – stacja benzynowa, hotel, przychodnia i biura. To wszystko ma służyć rozwojowi sportu i Krzysztof Gil, prezes KS Lublinianka–Wieniawa zapewnia, że zyski nie będą trafiały do rąk prywatnych. Lublinianka działa na zasadzie non-profit i pozyskane pieniądze ma przeznaczać na sport.

Od momentu przejęcia terenu dajemy sobie rok na załatwienie wszystkich formalności i pozyskanie konkretnych inwestorów – zapowiada Gil. – Mamy już za sobą wiele rozmów. Zobowiązaliśmy się jednak do zachowania dyskrecji, dopóki miasto nie przekaże nam gruntów. Jeśli w ciągu roku nam się nie uda, oddamy cały teren.

Szczegóły na temat ew. zwrotu gruntów pojawią się w umowie. Jednak zanim do podpisania umowy dojdzie, na przejęcie gruntów przez Lubliniankę muszą się zgodzić radni.

Reklama