Łódź: „Koreański” stadion byłby tańszy?

źródło: Sport.pl; autor: michał

Dr Jan Jakubowski wspomina, jak Amerykanie zaoferowali miastu zaadaptowany do potrzeb Łodzi projekt stadionu z Mundialu 2002 w Korei. Miasto nie było zainteresowane, a mogło być lepiej, niż obecnie – wynika z relacji Sport.pl.

Reklama

Sprawa nie jest świeża, bo sięga dekadę wstecz. Wtedy dr Jakubowski, architekt odpowiedzialny za wiele projektów hal sportowych otwierał jeden ze „swoich” obiektów w towarzystwie ambasadora USA. Ten skontaktował go z Chińczykiem pracującym w USA, prof. Joong C. Lee.

Kilka lat temu dr Jakubowski zaprosił Lee do Łodzi. Ten w towarzystwie innych architektów odwiedził stadion ŁKS. Po wizycie zaproponowali nowy stadion dla Łodzi na bazie Jeju World Cup Stadium w koreańskim Seogwipo. Oczywiście ze znacznie niższą pojemnością, za to z pełnym zadaszeniem, w przeciwieństwie do pierwowzoru. Dach byłby tu najbardziej charakterystycznym elementem – eliptyczny, utrzymujący się na ośmiu wysokich pylonach i pokryty membraną.

Temat niestety upadł, bo miasto nie było zainteresowane. – Pamiętam, że z ŁKS-u pojechaliśmy do urzędu miasta na spotkanie z ówczesnym prezydentem Jerzym Kropiwnickim i urzędnikami odpowiedzialnymi za inwestycje. Niestety, rozmowa jeszcze się nie rozkręciła, a prezydent wyszedł. Przepraszał, tłumaczył, że miał zaplanowane inne ważne spotkanie. Kilka tygodni później Amerykanie przysłali list, w którym zgłosili gotowość do wystartowania w przetargu na stadion miejski. Przysłali również koncepcję architektoniczną stadionu, który miałby być usytuowany przy al. Unii. Rysunki, wizualizacje na bazie aren chińskich i koreańskich. Niestety, nikt im nie odpowiedział – relacjonuje dr Jakubowski.

Amerykanie byli gotowi sprzedać projekt za połowę ceny w związku z wcześniejszym wykorzystaniem jego elementów w Seogwipo. Sama budowa została oszacowana na 110 mln zł, przy pojemności 20 tys. miejsc. Planowany dziś obiekt ma mieć 16,5 tys. i kosztować 160 mln (218 z halą widowiskową). Czy wariant „koreański” byłby tańszy? Niekoniecznie, trzeba wziąć poprawkę, że dziś koszty są znacznie wyższe niż jeszcze 7-10 lat temu, a koszt 110 mln tylko szacowany.

Reklama