Wydaje się konieczny, bo obecny jest w katastrofalnym stanie. Pierwsze spotkanie w sprawie budowy za nami, ale do konkretów jeszcze daleko. Na początek trzeba wybrać lokalizację – pisze Sport.pl.

Kiedy powstawał, miał służyć jako barak dla robotników. Ale dalej stoi przy Stadionie Edwarda Szymkowiaka i od lat jest siedzibą Polonii Bytom. Ściany i podłogi są krzywe, a „blaszak” wygląda fatalnie mimo najlepszych intencji kibiców. Przypomnijmy, że ci zebrali i przeznaczyli na jego odnowienie ponad 65 tys. zł. - O stanie naszego budynku najlepiej świadczy to, że opowiada się o nim anegdoty w całej piłkarskiej Polsce - mówi Marek Pieniążek, dyrektor Polonii.

Sytuacja jest na tyle poważna, że rozpoczęła się dyskusja o budowie nowych pomieszczeń dla Polonii. - Odbyło się już jedno, na razie bardzo wstępne, spotkanie w tej sprawie. Chciałbym przedstawić jakieś rozwiązanie, które pozwoliłoby wybrnąć z obecnej trudnej sytuacji. Szczególnie mam na myśli grupy młodzieżowe trenujące w Polonii - mówi Mariusz Wołosz, wiceprezydent miasta.

Według planów sprzed kilku lat budynek miał powstać między główną płytą, a boiskiem treningowym. To jednak już nieaktualne. - Możliwe, że powstanie bliżej tego miejsca, gdzie obecnie znajduje się trybuna dla VIP-ów. Najpierw jednak chcemy spotkać się z wszystkimi zainteresowanymi stronami i wysłuchać ich opinii. Zależy nam, żeby zapewnić odpowiednie warunki na obiekcie, bo obecne są katastrofalne - dodaje Adam Fras, dyrektor OSiR-u.