Kraków: Prace na Hutniku od stycznia, klub się wyprowadza

źródło: PAP / Interia.pl; autor: michał

Choć remont już trwa, najważniejsze prace ruszą na początku roku. Skończą się do maja. Hutnik właśnie ustala, gdzie spędzi nadchodzącą rundę wiosenną – poinformował PAP.

Reklama

Pierwsze prace na Suchych Stawach ruszyły już w grudniu – remontowane są szatnie i inne pomieszczenia zawodników. Pozostałe prace ruszą pełną parą w styczniu, a zakończą się w maju 2012 roku. Za nową murawę zapłaci angielska federacja, bo to jej zawodnicy będą korzystali z obiektu w Nowej Hucie przed Euro 2012.

- Zgodnie z ustaleniami dokonanymi między Angielską Federacją Piłkarską (FA) i miastem Kraków, obiekty sportowe na Suchych Stawach zostaną zmodernizowane i zrewitalizowane. Dotyczy to szczególnie remontu szatni, pokojów trenerskich, elewacji budynku, bieżni oraz płyty boiska - poinformował Mateusz Chwajoł z Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie.

Przygotowania Krakowa to spora zgryzota dla Nowego Hutnika 2010, którego IV-ligowe mecze na Suchych Stawach przyciągały jesienią po tysiąc widzów – wynik niespotykany na tym poziomie rozgrywek. Wiosną klub nie zagra u siebie ani jednego meczu, a gdzie przeniesie się na czas prac, nie wiadomo.

- Dalej szukamy najlepszego rozwiązania tej sytuacji. Trudno znaleźć obiekt, który spełnia nasze wymagania. Trzeba pamiętać, że na mecze naszych piłkarzy chodzi około tysiąca kibiców. Musi to być stadion, który będzie w stanie pomieścić taką grupę osób. Z drugiej strony nasza drużyna gra futbol oparty na technice, zgraniu i murawa musi spełniać odpowiednie normy – powiedział wiceprezes klubu z Nowej Huty Adam Gliksman.

Pierwszym wyborem byłby żużlowy obiekt Wandy Kraków, ale tam boisko jest za wąskie, zresztą w marnym stanie. Dlatego najbardziej realna wydaje się wizja gry na Grębałowiance. – Jest to obiekt trochę mniejszy niż Wandy, ale jest wola przyjęcia nas tam przez władze tego klubu. Bierzemy też pod uwagę boisko Wieczystej Kraków, ale to najmniej prawdopodobny wariant - dodał wiceprezes Hutnika.

Reklama