Dwa dni temu przedstawiliśmy najciekawsze wydarzenia w ligowej frekwencji T-Mobile Ekstraklasy. Dziś podsumowanie bardziej szczegółowe - zapraszamy do zapoznania się z liczbami tej jesieni, zebranymi przez Gabriela Dutkiewicza.

W liczbach bezwzględnych sytuacja była do przewidzenia. W  pierwszej trójce ligowych frekwencji dominują kluby, które w tym roku otrzymały nowe stadiony (Lechia i Śląsk) lub nowe trybuny (Legia dopiero ten sezon rozpoczęła z kompletem trybun). W odwrocie Wisła i Lech, które miały ogromne problemy - trochę na własne życzenie - z zapełnieniem swoich aren.

Pozytywnym zaskoczeniem jest Cracovia, która mimo pozycji w ogonie tabeli gromadziła co mecz ponad 9,6 tys. kibiców, zajmując pod względem frekwencji miejsce niższe zaledwie o dwa od walczącej wciąż o mistrzostwo Wisły. Na drugim biegunie ligowej tabeli kluby z widownią poniżej 4 tys. na mecz. O ile Gornik, Podbeskidzie i ŁKS po prostu mają tak małe stadiony, o tyle pustki na meczach GKS Bełchatów i Polonii Warszawa rażą. Poniżej pełna ligowa tabela.

Górnik Zabrze znalazł się za to na szczycie innej ligowej tabeli - pod względem zapełnienia stadionu. Klub mający do dyspozycji niewiele ponad 3 tys. krzeselek gromadził średnio 3112 osób, czyli 94% wszystkich miejsc. Minimalnie gorzej - przynajmniej procentowo - było we Wrocławiu: najpierw na Oporowskiej, a potem na nowej arenie Euro 2012. Poniżej prezentujemy tabelę procentowego zapełnienia stadionów Ekstraklasy jesienią. Dane dla każdego z klubów można dodatkowo znaleźć w najnowszym raporcie Stadiony.net - Frekwencja: Ekstraklasa - Jesień 2011/12.

Wszystkie liczby pochodzą z oficjalnych źródeł - stron klubowych lub danych Ekstraklasy S.A.