Chorzów: Śląski najwcześniej w 2013 roku

źródło: WNP.pl; autor: michał

Prace budowlane według nowych założeń zakończą się wraz z końcem 2012 roku. Na pierwsze imprezy poczekamy więc do kolejnej wiosny. Urząd marszałkowski postanowił, że dach musi zostać przeprojektowany – informuje WNP.pl.

Reklama

Dziś podczas konferencji prasowej marszałek Adam Matusiewicz zaprezentował wyniki badań Instytutu Techniki Budowlanej na temat lipcowego wypadku na Stadionie Śląskim. Zdaniem ekspertów zawiniły mocowania („krokodyle”) zbyt niskiej jakości, ale i nierównomierne podnoszenie linowej konstrukcji dachu przez wykonawców.

Stadion Śląski tak będzie wyglądał dopiero w 2013 rokuITB wskazało, że obecny projekt zadaszenia mieści się w normach i jest wykonany prawidłowo, ale wartości sytuują go „na granicy” dopuszczalności. A ponieważ już dwukrotnie zawiodły „krokodyle”, ITB poleca przeprojektować ten element dachu. Urząd Marszałkowski jednogłośnie przychylił się do tej sugestii i oczekuje aktualizacji w projekcie dachu. – Mieliśmy do wyboru do dwie możliwości. Wykonanie nowych elementów w dotychczasowym projekcie, ale o lepszych parametrach jakościowych, lub wykonanie "krokodyli" według nowego projektu. Z uwagi na bezpieczeństwo przyszłych użytkowników stadionu zarząd województwa jednogłośnie zdecydował się na rozwiązanie rekomendowane przez ekspertów z ITB – powiedział Matusiewicz.

W związku z koniecznością naniesienia zmian w projekcie, a następnie wykonania nowych elementów i ich instalacji, wydłuży się czas realizacji. Planowany termin to obecnie koniec 2012 roku, co oznacza dopuszczenie do użytkowania zmodernizowanego Śląskiego najwcześniej w 2013 roku.

Koszt inwestycji wzrosnąć nie powinien, bo marszałek oczekuje wprowadzenia rozwiązań na koszt wykonawców. Liczy się jak najszybsze zakończenie prac, dlatego nie ma w tej chwili tematu ewentualnych kar. – Obecnie zaawansowanie prac obiekcie wynosi ponad 60 proc. Chcemy, aby inwestycję dokończył obecny wykonawca. Oddanie do użytku Stadionu Śląskiego, który jest jedną najważniejszych inwestycji dla regionu, to dla nas priorytet. Sprawę ewentualnych roszczeń wobec wykonawcy odkładamy na przyszłość – wskazał Matusiewicz.

Aktualna umowa z Mostostalem Zabrze i jego partnerami kończy się jeszcze w grudniu 2011, dlatego już w najbliższych dniach ma zostać przedstawiony aneks, który inwestor i wykonawca mieliby podpisać na dokończenie opóźnionych prac.

Reklama