RPA: Władze Kapsztadu fatalnie zarządzają areną Mundialu?

źródło: iol.co.za; autor: michał

W tym roku mieszkańcy jednego z najpiękniejszych miejsc na ziemi zapłacą prawie 20 mln zł za straty, jakie przynosi Cape Town Stadium. Przedstawiciele związków zawodowych żądają wszczęcia postępowania przeciwko władzom – pisze iol.co.za.

Reklama

Południowoafrykański kongres związków zawodowych (znany jako Cosatu) bije na alarm. Według związkowców władze Kapsztadu wykazują się niekompetencją i niegospodarnością w zarządzaniu Cape Town Stadium. Ten efektowny 55-tysięcznik doczekał się już szerokiej krytyki w związku z ogromnymi kosztami. Choć ustępuje pod względem rozmiarów dwóm innym obiektom Mundialu 2010, jego budowa okazała się najbardziej kosztowna.

Cape Town Stadium - piękny, ale na minusie

Teraz dodatkowo wyszło na jaw, że co roku trzeba będzie do obiektu dopłacać. Straty za 2011 rok wyniosą ponad 44 mln ZAR, czyli ok. 18 mln zł. Dlatego Cosatu zaapelowało do Protektora Publicznego (odpowiednik naszego Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta), by sprawdził zarządzanie areną niedawnych mistrzostw.

Przykładem złej polityki według Cosatu jest mecz rugby, który miały na obiekcie rozegrać w styczniu dwa znane europejskie kluby. Miejscowy związek rugby zdecydował się przenieść mecz na znacznie gorszy i mniejszy Newlands Stadium, który jednak zaoferował aż 300 lóż biznesowych, dając lepszą ofertę od lokalnego konkurenta.  

Reklama