Wrocław: Po pierwszym teście jeszcze wiele pracy

źródło: TuWroclaw.pl / Gazeta.pl / Interia.pl / WrocLove2012.com; autor: michał

W niedzielę ponad 10 tys. widzów przyszło na pierwszą, na razie testową imprezę na nowym Stadionie Miejskim. Choć bawili się dobrze, na niecały tydzień przed pierwszym wielkim wydarzeniem do poprawy jest bardzo wiele.

Reklama

Pierwsze wydarzenie na ukończonym Stadionie Miejskim za nami – czy można tak powiedzieć? Nie działała część nagłośnienia i oświetlenia, toalety były najczęściej nieczynne, sektory nienajlepiej oznakowane, a służby informacyjne niedoinformowane i – według korespondenta Interia.pl niemiłe, a wręcz chamskie. To główne grzechy wymieniane po zakończonej imprezie.

Na Stadion Miejski we Wrocławiu dostać się było trudniej, niż będzie to miało miejsce w przyszłości – nieczynna była ul. Śląska, a na domiar złego wyłączony był także parking wielopoziomowy. Stojaki dla rowerów daleko – kilkaset metrów od obiektu. Wejście jeszcze nie z systemem identyfikacji, tylko z tradycyjnym przedarciem darmowego biletu przez kontrolera. Do zamontowania zostały kasy, kołowrotki przy wejściach na trybuny, bramy i płot, który będzie otaczał cały teren.

Zaplecze trybun wymaga jeszcze sporo pracy – to niemal jednogłośna opinia w komentarzach medialnych i na forach internetowych. Często padały zarzuty o niejasne oznakowanie sektorów i przede wszystkim o toalety, a raczej ich brak. Bardzo wiele było nieczynnych (choć niekoniecznie zamkniętych), a te otwarte miały braki w postaci np. braku drzwi do kabin czy dozowników z mydłem.

Stadion Miejski we Wrocławiu Fot: Wawrzula

Wejście na trybuny wynagradzało jednak niewygody, bo na zwiedzających czekał widok ze zdjęcia powyżej. Ok. godziny  18:00 rozpoczął się pokazowy trening Śląska Wrocław, a wśród ok. 10-15 tys. widzów było parę tysięcy zagorzałych kibiców, którzy starali się wciągnąć do dopingu resztę, z niezłym skutkiem. I choć impreza przebiegała w raczej piknikowej atmosferze, kibiców nie na żarty śledziła policyjna kamera.

W przebiegu imprezy było kilka rzeczy do poprawy – nie wszystkie głośniki działały, podobnie z lampami oświetleniowymi. Elewacja zewnętrzna była zupełnie pozbawiona docelowej iluminacji, ale ten stan potrwa jeszcze przez kilkanaście tygodni. Część fasad rozświetlono od zewnątrz tymczasowymi lampami.

Reklama