I to jakiegokolwiek – wykonawca mniejszego ogłosił upadłość, a większego niby buduje, ale rzadko ktokolwiek pracuje na placu budowy. O alarmującym braku postępów w Stalowej Woli informuje TVP.pl.

W Stalowej Woli zaplanowano modernizację dwóch stadionów. Mniejszy, lekkoatletyczny, ruszył wcześniej, bo udało się uniknąć wielu problemów formalnych związanych z większą z inwestycji. Jednak dziś budowa stoi, bo wykonawca ogłosił upadłość. Trzeba wyłonić nowego w przetargu, a miasto zamiast zaoszczędzić na tanim wykonawcy, zapłaci jeszcze więcej za dodatkowe procedury.

Wybór najtańszej oferty dał również prawo do wykonywania pierwszej trybuny stadionu Stali firmie Flis z Janowa Lubelskiego. Pracowników jednak częściej nie ma, niż są. Rozbiórka starego wału ruszyła prawie 2 miesiące temu i trwa do dziś. Z drugiej strony jednak odpowiedzią na alarmujące uwagi TVP mogą być terminy – wykonawca pierwszej, najmniejszej trybuny miejskiego stadionu ma czas aż do października 2012. Teoretycznie może nawet rozpocząć właściwe prace wiosną i postawić widownię na  1430 miejsc w terminie zawartym w umowie.