Poznań: Na razie bez dodatkowych pieniędzy

źródło: Gazeta.pl / GlosWielkopolski.pl; autor: michał

Wczoraj stadion Lecha znów został zalany, zniszczona jest część podłóg. Dziś radni dali prezydentowi do zrozumienia, że nie będą decydować o przekazaniu wymaganych przez niego 38 mln zł. Co więcej, w tej kwocie chcą widzieć również pieniądze na dodatkowe kontrole inwestycji.

Reklama

Podczas trwającej jeszcze sesji rady miasta nie będzie dyskutowany wniosek prezydenta Grobelnego o przyznanie dodatkowych funduszy na Stadion Miejski w Poznaniu. Radni nie byli przekonani do wydatków, dlatego ten punkt znajdzie się w specjalnej sesji na początku sierpnia.

Chodzi o kwotę 38 mln zł, z której większość - aż 25 mln zł - ma być wydana na dokończenie strefy gastronomicznej, czego wymaga UEFA. Pozostałe pieniądze m.in. na budowę studia telewizyjnego i centrum prasowego dla dziennikarzy relacjonujących Euro, dodatkowe płoty wokół stadionu, usunięcie niektórych usterek na obiekcie, czy sprzęt do pielęgnacji trawy.

Czy dokładnie taki sam kosztorys pojawi się w sierpniu – nie wiadomo. Wiele może zależeć od negocjacji z Lechem, który ma zostać operatorem obiektu. Jednak prezydent Grobelny przyznał, że poznański klub nie jest zainteresowany uczestnictwem w kosztach. Tomasz Lewandowski, szef klubu radny SLD, zwrócił się do prezydenta, by w poprawkach przeznaczających pieniądze na stadion uwzględnił jeszcze 1 mln zł. - Z przeznaczeniem na audyt, ekspertyzy i opinie potrzebne komisji sportu podczas kontroli modernizacji stadionu - wyjaśnia Lewandowski.

Tymczasem w poniedziałek po kolejnej burzy nad Wielkopolską wiele pomieszczeń na stadionie zostało ponownie zalanych. Tym razem już nie tylko magazyny, jak bywało jeszcze w trakcie realizacji, ale również biura, w których zniszczone zostały drewniane podłogi.

Reklama