USA: Najdroższy stadion świata doczeka się sponsora?

źródło: Sports Business Journal; autor: michał

Miała go sponsorować firma Allianz, ale mniejszość żydowska zaprotestowała ze względu na dawne powiązania giganta ubezpieczeniowego z nazistami. Później kupnem nazwy zainteresował się... serwis społecznościowy dla niewiernych małżonków. Czy wreszcie coś wyjdzie z kontraktu?

Reklama

Nowy stadion w East Rutherford pod Nowym Jorkiem zasłynął dotąd na świecie jako najdroższy w historii. Kosztował ok. 1,6 mld dolarów, pokonując nawet krytykowane za koszty Wembley czy superstadion z Arlington w Teksasie. W 2014 roku będzie pierwszym w historii gospodarzem słynnego Super Bowl w zimowych warunkach. Dotąd obiekty goszczące ten mecz musiały być albo zadaszone, albo znajdować się w miejscach o ciepłym klimacie.

Mimo ogromnego rozmachu nowy dom NY Giants i NJ Jets nie doczekał się sponsora, który byłby w stanie zapłacić za nazwę obiektu. W 2008 roku Allianz był zainteresowany umową podobną do tej z Monachium, na 20 lub nawet 30 lat. Jej wartość miała być co prawda stosunkowo niewielka, ale nie to stanęło na przeszkodzie – dużym zgrzytem było oprotestowanie niemieckiej firmy przez żydowską mniejszość, wypominającą powiązania z nazistami.

Rok temu – i to niemal dosłownie, bo 10 czerwca 2010 – w Internecie zawrzało, bo swoje zainteresowanie wykupieniem nazwy wyraził kontrowersyjny serwis społecznościowy adresowany do osób w związkach małżeńskich, które mimo to chcą spotykać się z kimś innym. Choć serwis miał oficjalnie wyłożyć 25 mln $ za nazwę „AshleyMadison.com Stadium”, okazało się to zabiegiem marketingowym, który do dziś jest wspominany i przynosi serwisowi sławę na świecie.

Po całym tym długim wstępie pozostaje powiedzieć, że stadion... wciąż nie ma sponsora. Jednak tym razem „Sports Business Journal” donosi, że w zaciszu gabinetów ustalane są już szczegóły umowy, która pod względem wartości przypomina tę sugerowaną przez serwis społecznościowy. Za 20 lat nowy partner New Meadowlands Stadium miałby zapłacić nieco poniżej 30 mln $. Na razie nie wiadomo, kto miałby wyłożyć taką sumę.

Reklama