Gdańsk: Odbiorów nie ma, co z bezpieczeństwem?

źródło: WP.pl / eFakt.pl / PAP; autor: michał

Pytanie podnosi PAP, bo policja ma czas do piątku na wydanie decyzji o stanie bezpieczeństwa na PGE Arenie przed meczem z Francją. Ale jak tu wydać decyzję, gdy nie ma odbiorów i brakuje dokumentacji? Czy mecz jest zagrożony?

Reklama

Jak przed każdą dużą imprezą, przed meczem z Francją organizator zgłosił do służb wniosek o dopuszczenie wydarzenia na PGE Arenie. - Organizator tego spotkania, czyli PZPN, zwrócił się do nas z takim wnioskiem 5 maja, a my mamy dwa tygodnie na wydanie opinii. Ten termin mija właśnie w piątek. Tego dnia dokonamy lustracji obiektu i określimy swoje stanowisko w tej sprawie - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku, st. sierż. Aleksandra Siewiert.

Dlaczego policja ma zamiar lustrować obiekt w ostatnim dniu przysługującego jej terminu? Bo to wciąż plac budowy i im dłużej funkcjonariusze czekają, tym więcej robotnicy zrobią. Jednak na pewno nie będzie wymaganych odbiorów, na pewno też obiekt w piątek wciąż będzie placem budowy. Do tego okazuje się, że PZPN nie dopełnił swoich obowiązków jako organizator.

- Zgodnie z artykułem 26. ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, organizator razem z wnioskiem musi dostarczyć także komplet dokumentów, a PZPN takiego obowiązku nie dopełnił. Dlatego zwróciliśmy się o uzupełnienie brakujących materiałów, które po utrzymaniu musimy jeszcze zweryfikować. Są to bardzo ważne dokumenty, bez których takiej opinii wydać nie możemy - dodała Siewiert.

Opinia policji będzie bardzo ważna dla decyzji samorządowców o zezwoleniu lub braku zgody na organizację meczu z Francją. Choć zdanie funkcjonariuszy nie zamyka formalnie drogi do zgody prezydenta, to w obecnym klimacie politycznym wątpliwe jest, by odbyło się spotkanie negatywnie zaopiniowane pod kątem bezpieczeństwa. Gdyby władze Gdańska mimo to się zgodziły, sprzeciwić się może wojewoda, który może zamknąć obiekt.

Poniżej można zobaczyć, jak obiekt wyglądał w środę, na dwa dni przed wizytą policjantów:

PGE Arena Gdańsk Fot: Piotr Jarmułowicz

PGE Arena Gdańsk Fot: Piotr Jarmułowicz

PGE Arena Gdańsk Fot: Piotr Jarmułowicz

PGE Arena Gdańsk Fot: Piotr Jarmułowicz

PGE Arena Gdańsk Fot: Piotr Jarmułowicz

Reklama