Łódź: Nierówne traktowanie klubów?

źródło: Gazeta.pl; autor: michał

Stadion ŁKS otrzymał bezwarunkową zgodę na organizację meczów. Stadion Widzewa tylko do 16. kwietnia. Zdaniem policji ten drugi jest w gorszym stanie. Zdaniem PZPN – ten pierwszy. W Widzewie twierdzą, że zastrzeżenia to kolejny etap w konflikcie miasta z klubem – pisze Gazeta.pl.

Reklama

Stadion miejski przy Al. Unii otrzymał bezwarunkową zgodę na organizację meczów, choć po kontroli PZPN w połowie lutego delegat stwierdził, że wizyta na tym obiekcie zagraża życiu. Lista zastrzeżeń jest bardzo długa, a na niej m. in. popękane krzesełka czy kruszejący beton. Co ciekawe, tych problemów nie podniosła po swojej inspekcji policja.

Za to funkcjonariusze zarzucili istnienie popękanych krzesełek, starego betonu i… zardzewiałego słupa ogrodzeniowego stadionowi Widzewa. I wydali negatywną opinię o stanie bezpieczeństwa. Widzew już naprawił większość usterek, a do 24. marca musi ponownie złożyć wniosek o organizację imprez masowych. W przeciwnym razie nie będzie mógł rozegrać u siebie końcówki sezonu, bo otrzymał warunkową zgodę tylko do 16. kwietnia.

W klubie z ul. Piłsudskiego twierdzą, że ta nadzwyczajna skrupulatność policji i brak bezwarunkowej zgody na rozgrywki to jawna złośliwość miejskich urzędników z Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Urzędu Miasta Łodzi. W Widzewie uważają, że ich obiekt jest w znacznie lepszym stanie od tego z Al. Unii. Tym słowom wtórował podczas lutowych kontroli Mirosław Starczewski, wiceprzewodniczący Wydziału ds. Bezpieczeństwa na Obiektach Piłkarskich PZPN. Według niego, ŁKS nie ma najmniejszych szans na licencję w nowym sezonie, jeśli nie zostaną poczynione znaczne inwestycje w infrastrukturę.

Komentarz Stadiony.net: W całej sprawie najsmutniejsze jest to, że rozchodzi się o niewielkie uchybienia, w skali całego stadionu niemal detale. Koszt ich usunięcia jest stosunkowo niewielki i wstydzić się powinni wszyscy ci, którzy dopuścili do ich powstania. Połamane krzesełka, zardzewiałe słupy i zagrażający bezpieczeństwu beton powinny być powodem do wstydu i dla klubów, i dla władz miasta. Nie orężem we wzajemnych przepychankach.

Reklama