Brema: Telebimy gotowe, blisko końca prac

źródło: Weser-Stadion.de / własne; autor: michał

Już od dwóch meczów na stadionie jest 80 metrów kwadratowych telebimów dla widzów. Ekrany zawisły pod nowym dachem stadionu – pisze Weser-Stadion.de. W Krakowie mogliby się uczyć...

Reklama

Zakończenie przebudowy bremeńskiego Weserstadionu zaplanowano na kwiecień 2011. Kibice mogą więc odliczać dni, choć tak naprawdę od początku rundy korzystają niemal z kompletu trybun. Niemcy prowadzili prace tak, by nawet na wykańczanym wciąż zapleczu trybun mogli przebywać kibice bez zagrożenia dla zdrowia i życia.

Z każdym meczem od początku roku fanów czeka poprawa jakości widowiska. Najpierw w połowie stycznia (mecz z Hoffenheim) oddano do dyspozycji prawie wszystkie miejsca na trybunach. Pod koniec stycznia (szlagier z Bayernem) były już gotowe toalety, a w lutym (przyjazd Hannoveru) punkty gastronomiczne. Z kolei pod koniec lutego gotowe były dwa telebimy o łącznej powierzchni 80 m2.

Cała modernizacja, która objęła dwie trybuny za bramkami, ma się zakończyć ok. kwietnia 2011. To poślizg względem pierwotnych planów, które zakładały, że obie nowe trybuny będą gotowe już w 2010 roku.

Komentarz Stadiony.net: Nowy-stary stadion w Bremie jest daleki od ideału. Ale trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to inwestycja prowadzona z głową, nawet biorąc pod uwagę opóźnienie. Klub i wykonawca współpracują na tyle dobrze, że i bez niezbędnego zaplecza (ba, wcześniej nawet z wielkim dźwigiem pośrodku trybuny) da się organizować mecze na wznoszonych dopiero trybunach i zapewnić widzom maksimum z tego, co jest możliwe w danej chwili. Tydzień po zawieszeniu telebimów były już sprawne, choć wieszano je w trudnych zimowych warunkach – podobnie jak w Krakowie.

Tymczasem w dawnej stolicy Polski minął właśnie któryś z rzędu termin oddania przez wykonawcę nowego stadionu. Zamiast dróg dojścia jest księżycowa sceneria, zamiast ukończonych wnętrz nerwowe poprawki. Zamiast czterech trybun – niezmiennie dwie, choć wydawać by się mogło, że przynajmniej do otwarcia trzeciej potrzeba naprawdę niewiele – schodów, bramek i chodnika. A telebimy, które zgodnie z przetargiem miały być gotowe w połowie lutego, do dziś nie działają, choć wiszą na swoim miejscu już trzeci tydzień.

Reklama