Poznań: Dyrektor zwolniony za stadion?

źródło: Gazeta.pl; autor: michał

Zmiana na stanowisku dyrektora POSiR, który zarządza nowym stadionem i prowadził inwestycję. Jeden z radnych twierdzi, że dyrektor POSiR stracił posadę za błędy popełnione przy budowie stadionu. Oficjalnie władze nie potwierdzają – pisze Gazeta.pl.

Reklama

Poznańscy radni od kilku miesięcy domagają się sprawdzenia Stadionu Miejskiego. Już w trakcie budowy pojawiało się wiele zastrzeżeń co do jakości projektu i sposobu prowadzenia inwestycji. - Chcieliśmy niezależnej kontroli, ale przygotowują ją miejscy urzędnicy z Biura Audytu Wewnętrznego i Kontroli - mówi dla „Gazety Wyborczej” radny SLD Tomasz Lewandowski. - Usłyszeliśmy od prezydenta Ryszarda Grobelnego, że jeśli będziemy niezadowoleni z wyników tej kontroli lub uznamy je za niewiarygodne, to możliwe jest przeprowadzenie kolejnego audytu, przez niezwiązanych z miastem kontrolerów - dodaje.

Według radnego władze Poznania znają już częściowe wyniki kontroli. - To zaowocowało zwolnieniem Janusza Rajewskiego ze stanowiska dyrektora Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji, które odpowiadały za budowę stadionu - uważa Lewandowski, który zarzeka się, że zdobędzie te materiały.

Oficjalnie powód zmiany na stanowisku jest inny. - Chcemy zmiany krwi w POSiR-ze, którym dyrektor Rajewski rządzi od 12 lat. Po to, by efektywniej wykorzystywać majątek spółki, by przynosiła większe zyski. Jednocześnie chcemy, by dyrektor Rajewski pozostał w urzędzie, bo jego doświadczenie jest tak bogate, że może dobrze służyć miastu - tłumaczy w rozmowie z „Gazetą” Sławomir Hinc, wiceprezydent Poznania.

Wiceprezydent potwierdza jednak, że zastrzeżenia do prowadzonej przez POSiR pod rządami Rajewskiego inwestycji były. Wiele spraw było załatwianych na ostatnią chwilę w czasie odbioru inwestycji, ale przede wszystkim jeszcze w 2003 roku POSiR podpisał z biurem Modern Construction Systems tak skonstruowaną umowę na budowę IV trybuny, że każdą kolejną pracę projektową na stadionie trzeba było zlecać tej firmie. - Nie mówimy tu o złamaniu prawa, ale o braku dalekosiężnej wizji inwestycji - zastrzega Hinc.

Wiceprezydent twierdzi, że audyt wciąż trwa, a podsumowujący go raport będzie gotowy w lutym lub na początku marca. Wtedy też będzie można mówić o konkretnych nieprawidłowościach. - W połowie lutego komisja kultury fizycznej zbierze się na Stadionie Miejskim, by wyjaśnić wszystkie nieprawidłowości związane z jego budową - mówi dla „GW” przewodniczący komisji Jakub Jędrzejewski z PO.

Reklama