Rzeszów: Albo Stal, albo nowa trybuna?

źródło: Nowiny24.pl; autor: michał

Pod koniec stycznia sąd ma orzec, czy kurator miał prawo zmieniać zapisy w umowie między Rzeszowem a Stalą. Jeśli wygra Stal, miasto może stracić ogromne pieniądze na nową trybunę – pisze serwis Nowiny24.pl.

Reklama

Oto sytuacja w skrócie: Do 2006 roku Stal była właścicielem swojego stadionu, jak mało który klub w kraju. Niestety była też w sytuacji finansowej uniemożliwiającej odpowiednie inwestycje modernizacyjne. Dlatego obiekt przekazała miastu, warunkując to modernizacją, budową nowych boisk treningowych i zachowaniem prawa do dzierżawy. Zabezpieczeniem był 10-letni okres wypowiedzenia. W 2008 roku do klubu wszedł kurator, który okres ten zmniejszył z 10 lat do miesiąca, argumentując, że to konieczne, aby otrzymać dofinansowanie z Unii Europejskiej.

Dofinansowanie jest, ale Stal uważa, że zmiana jest dla niej bardzo niekorzystna. Po pierwsze Rzeszów do dziś nie wywiązał się z umowy w najmniejszym stopniu, a po drugie, według działaczy Stali kurator nie miał prawa wprowadzania zmiany w okresie wypowiedzenia. Nie godzą się oni na status jednego z wielu potencjalnych użytkowników, bo to znacząco utrudnia funkcjonowanie klubu i działanie stadionu. Sprawa trafiła do sądu i ma być rozstrzygnięta do końca stycznia.

Co dalej? Wyjścia są dwa. Zakładając, że sąd przyzna rację Stali, miasto straci 6 mln euro dofinansowania do budowy nowej trybuny. W przypadku wyroku niekorzystnego dla klubu, rozpoczęcie prac na stadionie będzie oznaczało zakończenie dzierżawy. Wówczas Stal stanie się tylko jednym z podmiotów wynajmujących obiekty na poszczególne imprezy - pisze serwis Nowiny24.pl.

Przy okazji strona dziennika „Nowiny” zaprezentowała też kalendarium całej sprawy, które ze względu na obszerny charakter pozwalamy sobie zacytować:

  • 2006 – miasto przejmuje obiekt od Stali Rzeszów
  • 2008 – marzec – miasto ogłasza przetarg na wykonanie projektu nowej trybuny
  • 2008 – maj – firmy, które zgłosiły się do przetargu nie spełniają jego warunków. Urzędnicy unieważniają całą procedurę.
  • 2008 – lipiec – nowy przetarg. Zgłasza się jeden projektant – firma z Warszawy. Miasto podpisuje z nią umowę. Dokumentacja ma być gotowa najpóźniej w grudniu.
  • 2008 – grudzień – architekci nie zdążyli przygotować projektu. Przekładają termin na luty
  • 2009 – luty – kolejne opóźnienie w przygotowaniu projektu trybuny.
  • 2009 – marzec – projekt dociera do Rzeszowa
  • 2009 – maj – miasto ogłasza dwuczęściowy przetarg na wykonanie nowej trybuny.
  • 2009 – sierpień – do drugiego etapu przetargu przechodzi 10 firm zainteresowanych rozbudową stadionu.
  • 2009 – listopad – miasto decyduje, że trybunę zbuduje konsorcjum firm z Rzeszowa Tarnowa i Ukrainy
  • 2009 – grudzień – trzy firmy składają protest wobec rozstrzygnięcia przetargu
  • 2009 – grudzień – miasto uznaje skargi i ponawia procedurę wyboru wykonawcy
  • 2010 – styczeń – trzy firmy protestujące w sprawie przetargu podnoszą zarzuty także wobec siebie. Sprawa trafia do Urzędu Zamówień Publicznych, a stąd do Krajowej Izby Odwoławczej
  • 2010 – marzec – KIO nakazuje jeszcze raz wybrać wykonawcę, biorąc pod uwagę tylko oferty firm Erbud i Budimex.
  • 2010 – kwiecień – przetarg wygrywa Budimex
  • 2010 - czerwiec – Ministerstwo Rozwoju Regionalnego kontroluje dokumenty przetargowe
  • 2010 – sierpień – koniec kontroli MRR, ale Budimex rezygnuje z podpisania umowy
  • 2010 – wrzesień – miasto ogłasza nowy przetarg
  • 2010 – październik – marszałek potwierdza przyznanie 6 mln euro unijnej dotacji na trybunę
  • 2010 - grudzień – przetarg rozstrzygnięty. Trybunę do końca września 2011 ma wybudować konsorcjum firm Inżynieria z Rzeszowa i Alstal a Inowrocławia. Rozpoczyna się kontrola przetargu...

Reklama