Afryka: Ruszyła budowa narodowego stadionu Zambii

źródło: Bernama.com / wlasne; autor: michał

Kraj jest tak biedny, że nie było go stać na stadion spełniający wymogi FIFA. Ale jak zwykle w krajach rozwijających się, za inwestycję zgodził się zapłacić chiński rząd. Za dwa i pół roku Zambia otrzyma piękny 50-tysięcznik.

Reklama

W poniedziałek odbyła się oficjalna ceremonia wmurowania kamienia węgielnego pod budowę nowego stadionu narodowego Zambii. Z tej okazji do Lusaki pojechał wicepremier Chin Hui Liangyu, by na miejscu uścisnąć dłoń prezydentowi Zambii, Rupiahowi Bandzie.

Oczywiście wizyta chińskiego oficjela w stolicy to nie przypadek. Stadion projektowała chińska firma, zbuduje kolejna chińska firma, a sfinansuje chiński rząd. Budowa nowych obiektów sportowych to stały element chińskiej dyplomacji. Takie „prezenty” (w zamian za współpracę gospodarczą i zerwanie jej z Tajwanem) otrzymało wiele krajów rozwijających się, np. Angola, Sierra Leone, Tanzania czy Kostaryka.

W samej Zambii wartość chińskich inwestycji sięga już miliarda dolarów, a nowy stadion narodowy to jeden z trzech, które budują Chiny w tym kraju. Pierwszy z nich będzie otwarty już w czerwcu 2011 w Ndoli. Pomieści 40 000, a jego cena to ok. 70 mln $. Nowy stadion narodowy ma być budowany przez równe 30 miesięcy, a pochłonie 94 mln $. Trzeci obiekt planowany jest w turystycznej stolicy kraju, Livingstone.

Przed rozpoczęciem chińskich inwestycji sytuacja w Zambii była katastrofalna. I to zupełnie dosłownie – w 2007 roku doszło do katastrofy niedaleko przyszłego stadionu w Ndoli. W wyniku paniki zginęło 12 osób. Zaraz potem zamknięto dotychczasowy stadion narodowy, ponieważ niezależni eksperci uznali go za „śmiertelną pułapkę”. FIFA zabroniła rozgrywania meczów międzynarodowych Zambii we własnym kraju, ponieważ nie ma w nim do dziś ani jednego obiektu spełniającego wymogi.

Reklama