Rosja: Sankt Petersburg walczy z czasem

źródło: spb.rbc.ru / własne; autor: michał

Dla całego kraju organizacja Mundialu to zaszczyt. Ale dla władz Sankt Petersburga to poważny kłopot. Trzeba szybko dostosować projekt i skończyć budowę w ciągu roku. A tymczasem inwestycja ślimaczy się od 2007 i nie widać końca.

Reklama

Miał być wspaniały, wizjonerski i supernowoczesny. Japońskie biuro Kurokawy zaprojektowało rozsuwany dach, wyjeżdżającą poza obiekt murawę, efektowną formę. To wszystko wciąż jest w planie, ale dach trzeba było przeprojektować, bo okazało się, że płótno stosowane w Japonii kompletnie nie sprawdzi się w mroźnym Sankt Petersburgu. Będą więc dwie stałe płyty, a nie zwijany w „harmonijkę” lekki dach. Przeprojektowano też trybuny, bo rozkład z Japonii nie pasował organizacyjnie i ekonomicznie – podział na dwa poziomy i strefę biznesową między nimi jest bardziej na rękę inwestorowi.

Teraz trwa ostatnia już zmiana w projekcie. Ta przygotowująca obiekt do półfinału Mistrzostw Świata. Zmiany do projektu zapowiadano już w kwietniu 2010, kiedy Rosja przygotowywała swoją kandydaturę. W planie było m. in. powiększenie trybun z 62 do 67 000 miejsc.

Jednak moskiewska firma Mosproekt-4, która wygrała przetarg na zmiany w projekcie, potrzebowała czasu do wiosny 2011 na wprowadzenie wszystkich modyfikacji. Tego czasu Sankt Petersburg nie ma, dlatego z umowy nic nie wyszło, a naniesieniem poprawek zajęła się miejscowa Glavgosekspertiza. Mają być gotowe do końca tego roku.

Pośpiech jest konieczny, bo budowany od 2007 roku stadion jest bardzo daleki od ukończenia, a według słów gubernator Walentiny Matwienko już w 2012 roku musi zostać uruchomiony. To daje niewiele ponad rok na ukończenie, podczas gdy dziś widać tylko zarys przyszłych trybun. W dodatku „Wenecja Północy” będzie teraz przechodzić kolejną trudną dla budowlańców zimę.

Słowa Matwienko muszą wzbudzić niepokój, skoro przekładany i tak kilkakrotnie termin oddania inwestycji do użytku zaplanowano na rok 2013. Ostatnie raporty sugerują, że przyspieszenie jest już uwzględnione w harmonogramie i wszystkie najważniejsze elementy stadionu mają być gotowe jeszcze w 2011 roku. Według najnowszych danych koszt inwestycji będzie niższy od przewidywań. Gazprom-Arena miała być postawiona za 24 mld rubli, a ostatecznie będzie kosztować 19,1 mld (ok. 1,87 mld zł).

Reklama