Rosja 2018: Już zaczęły się targi

źródło: własne; autor: michał

Nie minęła doba od ogłoszenia Rosji organizatorem Mistrzostw Świata, a już zaczęły się przepychanki o to, które miasto i który stadion powinny gościć najlepsze reprezentacje świata za 8 lat.

Reklama

CSKA chce wygryźć Dynamo

To pierwszy dzień Rosji jako organizatora Mistrzostw Świata 2018, a już trwają zabiegi o zmianę listy stadionów-organizatorów. Pierwszy ofensywę zaczął dyrektor generalny CSKA Moskwa, Roman Babajew.

- Byłem w domu, gdy trwała ceremonia ogłoszenia gospodarza. Byłem tak bardzo zachwycony z tego powodu. To będzie nie tylko impuls dla sportu, ale także dla ogółu społeczeństwa, gdyż ta decyzja niesie za sobą wiele zalet. My jednak nie liczymy, że nasz stadion będzie jedną z aren turnieju. Nie widzę sensu rozbudowania stadionów do pojemności 45 tysięcy, gdy średnia widzów to co najwyżej 30 tysięcy. Takie stadiony będą bezużyteczne po mundialu - stwierdził Babajew według relacji agencji ASInfo.

To stwierdzenie niby jest dyplomatyczne, bo dyrektor nie wymienia z nazwy obiektu, który chciałby wykluczyć na rzecz swojego stadionu. Nie trudno jednak zgadnąć, że CSKA chciałoby się pozbyć z listy obiektu Dynama Moskwa, VTB Arena. Tak się bowiem składa, że do znalezienia się nowego stadionu CSKA wśród organizatorów konieczne jest usunięcie jednego z moskiewskich obiektów. Stolica Rosji już teraz ma trzy areny (i czwarty na obrzeżach), a to maksymalna liczba, na jaką zgodzi się FIFA.

Do tego to właśnie Dynamo Moskwa jest najsłabszym dużym klubem Moskwy pod względem frekwencji. Jego przyszły stadion będzie miał 45 000 miejsc, a tymczasem w najlepszym (i ostatnim rozgrywanym u siebie, od dwóch sezonów Dynamo gra w Chimkach – przyp. red.) sezonie 2008 gromadziło tylko 13 000 widzów. I choć rzeczywiście można wątpić w zapełnianie się nowego stadionu co mecz od razu, CSKA wcale nie jest pod względem frekwencji wiele lepsze, by w ten sposób komentować lokalnych rywali. Swój najlepszy wynik tez odnotowało w 2008 roku i było to nieco więcej, niż 15 000 widzów na mecz. Średnią tę zresztą mocno zawyżały mecze derbowe ze Spartakiem na Łużnikach, które wypełniały trybuny.

Zobacz wszystkie stadiony przygotowane przez Rosję na 2018 rok! Te znad Wołgi, te z Moskwy, te z pozostałych stref!

Również pod względem projektowanych stadionów trudno uznać, by CSKA miało w rękach lepsze karty od Dynama. Nowy stadion „Wojskowych” ma mieścić tylko ok. 35 000 kibiców, więc musiałby zostać przeprojektowany, by sprostać wymogom i przekroczyć granicę pojemności w fazie grupowej Mistrzostw – 40 000 netto.

Tymczasem nowy obiekt Dynama ma być prawdziwą perłą wśród obiektów Mundialu 2018. Zachowa historyczną fasadę, ale nad nią powstanie wielka bryła, w której zamknięty zostanie stadion piłkarski i lodowisko. Oba z pełnym zadaszeniem (to nad stadionem będzie rozsuwane), a do tego wielkie centrum handlowo-konferencyjne. Finansowanie już jest zabezpieczone, prace mają ruszyć niedługo.

Gościnna Czeczenia

Poza dyrektorem CSKA głos w sprawie podziału miast i stadionów zabrał prezydent Czeczenii, Ramzan Kadyrow. W oficjalnym wystąpieniu zaprosił wszystkich do Czeczenii. Przypomniał, że mieszkańcy tej republiki są zakochani w futbolu, a w rozwijającej się dynamicznie stolicy powstaje nowoczesny stadion.

Wbrew zapewnieniom Kadyrowa nowy obiekt w Groznym nie spełnia jednak wymogów FIFA. Stadion jest za mały o przeszło 10 000 miejsc by w ogóle być branym pod uwagę. Tymczasem budowa jest niemal na finiszu i trudno mówić o zmianie projektu. Konieczna byłaby przebudowa tuż po ukończeniu samego obiektu. Trudno jednak sądzić, by nawet po rozbudowie obiektu Rosja powierzyła organizację Groznemu, ponieważ i bez tego jej system bezpieczeństwa nie otrzymał najwyższych not od FIFA. Tymczasem dla wielu Czeczenów nowy stadion, podobnie jak inne wielkie inwestycje realizowane w stolicy republiki „za pieniądze Moskwy”, są symbolem narzuconej centralnie władzy.

Reklama