Katowice: A jednak z narożnikami!

źródło: własne; autor: michał

Wizyty kibiców GKS w magistracie zmieniły oblicze inwestycji w zaledwie trzy dni. Stowarzyszenie SK1964 w poniedziałek zasypało samorządowców trudnymi pytaniami, a już dwa następnego dnia zaproszono ich na kolejną rozmowę. Wtedy dowiedzieli się, że Miasto wysłucha ich głosu – będą narożniki, a pojemność wzrośnie do 22 000.

Reklama

Zmasowana krytyka medialna i mocne słowa od kibiców GKS podziałały mobilizująco na władze Katowic. W poniedziałek doszło do pierwszego spotkania przedstawicieli magistratu i firmy Modern Construction Systems z fanami, podczas którego ci ostatni poruszali najważniejsze dla nich problemy. Na czele listy były kwestie pojemności, którą kibice uznali za zbyt małą. Po odliczeniu miejsc prasowych, VIP-owskich i sektora gości z ewentualnym buforem, fani GKS Katowice mieliby do dyspozycji tylko 15 000 miejsc. Według nich to zdecydowanie za mało.

Podczas spotkania kibice otrzymali potwierdzenie, że istnieje możliwość dostawienia narożników w późniejszym terminie, ale obecnie nie są one zaprojektowane. Za to zadaszenie jest według koncepcji MCS przygotowane na dodatkowy ciężar, gdyby przyszło zlikwidować maszty oświetleniowe i podwiesić lampy właśnie pod dachem.

Kibice pytali m. in. dlaczego nie wybrano autorów koncepcji na drodze konkursu. Władze Katowic broniły się, że na przebudowy nie ogłasza się konkursów, ale na ripostę SK1964, że w innych miastach nie było z tym problemu, przedstawiciele Urzędu Miasta już nie odpowiedzieli. Nas z kolei poinformowano, że koncepcję wybrano w przetargu.

Wreszcie kibice zapytali, dlaczego konsultacji z przyszłymi użytkownikami obiektu nie prowadzono przed stworzeniem projektu, choć tak być powinno. Obecna na spotkaniu wiceprezydent Krystyna Siejna nie umiała na to pytanie odpowiedzieć, tłumacząc, że nie zajmowała się inwestycją na wcześniejszym etapie.

Po tym trudnym spotkaniu nie ostygły jeszcze emocje, o czym przekonaliśmy się na Facebooku, a fani z SK1964 otrzymali zaproszenie na kolejne. W środę o 14:00 doszło do krótkich, ale bardzo zaskakujących rozmów. Tym razem spotkanie było krótkie, lecz bardzo rzeczowe. W ciągu najbliższych dni formalnie przedstawimy nasze uwagi do projektu i ponownie spotkamy się z projektantami w celu omówienia zmian. Jedno czego możemy być pewni, to że sprawa narożników została wyjaśniona, zostaną zabudowane, dzięki czemu pojemność stadionu zwiększy się do ok. 22 000 miejsc - napisali kibice na SK1964.pl.

Natychmiast efekty skomentował na swoim blogu radny Piotr Hyla. To jest rewelacyjna informacja i nie ma już tutaj znaczenia, że trwa kampania wyborcza i jest to może jakiś punkt tej kampanii. Niech i tak będzie. Nieważne. Ważne, że te rozmowy, się odbywają - pisze Hyla na Hyla.Salon24.pl.

Ponieważ nie możemy się doczekać efektów kolejnych spotkań i zmian zapowiedzianych w projekcie, postanowiliśmy przygotować bardzo wstępną i oczywiście nieoficjalną wizualizację. Oto jak mógłby wyglądać katowicki projekt bez masztów, za to z zabudowanymi narożnikami.

Reklama