Kraków: Przejęzyczenie za 3,6 mln złotych?

źródło: własne; autor: michał

Podczas zeszłotygodniowej konferencji dyrektor Joanna Niedziałkowska poinformowała, że telebimy na stadionie mają kosztować 3,6 mln złotych. Dziś inwestor wycofuje się z tych słów, twierdząc, że doszło do przejęzyczenia, bo znalazła się firma, która uznała wyliczenia za nierealne.

Reklama

Zamieszanie związane z krakowskimi telebimami trwa. Inwestor próbował przerzucić tę część inwestycji na barki Wisły Kraków, jednak klub nie zapłaci za montaż wielkich ekranów. Kibice przypominają od wielu tygodni, że Miasto zobowiązało się oddać obiekt dostosowany zarówno do przepisów UEFA dot. infrastruktury stadionowej z 2006 roku, jak i do przepisów obowiązujących stadiony Euro 2012, z myślą o którym modyfikowano projekt. Dlatego każda informacja na ten temat jest analizowana.

Tak było też z czwartkową konferencją na stadionie, podczas której dyrektor ZIKiT poinformowała, że koszt jednego telebimu wynosi ok. 1,8 mln złotych. Za wycenę odpowiedzialna była toruńska firma Trias, która m. in. informatyzuje PGE Arenę Gdańsk. Jedna z krakowskich firm, która od 1999 roku zajmuje się podobnymi instalacjami, uznała kwotę za kompletnie nierealną. Digital Outdoor posiada ogólnopolską sieć wielkich ekranów. Firma była też odpowiedzialna za tymczasowy telebim, który przez jakiś czas działał na Stadionie im. Henryka Reymana. Według przedstawicieli tej firmy podobne telebimy powinny kosztować ok. 1,2 mln za dwie sztuki.

- Nie wiemy dokładnie, co było przedmiotem wyceny, ale biorąc pod uwagę istniejące już konstrukcje pod telebimy nie sądzę, żeby koszt mógł być aż tak wysoki. Możliwe, że inna firma ma wyższe stawki, ale to powinna być różnica rzędu 30%, a nie trzykrotność – mówi dla Stadiony.net Marcin Śliwa, dyrektor techniczny Digital Outdoor. Mimo wielu prób nie udało nam się dowiedzieć, co obejmowała wycena firmy Trias i skąd ewentualna różnica.

Miasto zapytane przez „Gazetę Krakowską” wycofało się jednak z wcześniejszych słów, twierdząc, że podana przez dyrektor Niedziałkowską kwota jest przejęzyczeniem i 1,8 mln to kwota za oba ekrany. Serwis WislaKrakow.com jednak bezlitośnie wypomina to przejęzyczenie w nagraniu z konferencji:

Przejęzyczenie nie wygląda najlepiej w kontekście bardzo nisko ocenianej polityki informacyjnej Miasta oraz zarzutów kierowanych pod adresem inwestora przez Studio Architektoniczne sp. z o. o. Reprezentująca projektantów stadionu dyrektor Marta Bulicz zarzuca Zarządowi Infrastruktury Komunalnej i Transportu, że pozwalał wykonawcy na nieuzasadnione podnoszenie kosztów niektórych elementów stadionu, a obecnie trwa szukanie oszczędności. - Teraz rezygnuje z pewnych elementów lub je zmienia, nie pytając nas o zdanie. Urzędnicy miejscy na to się godzą, mimo pism, jakie kierujemy w tej sprawie - mówiła dla „Gazety Krakowskiej” Bulicz.

Reklama