Stadion Fenerbahçe zdewastowany po... błędzie spikera

źródło: „Today’s Zaman” / „Hamburger Abendblatt”; autor: michał

Nawet 10 milionów euro mogą wynosić straty na Şükrü Saracoglu Stadyumu – pisze „Today’s Zaman”. Tysiące wyrwanych lub spalonych krzesełek, naruszona konstrukcja dachu, zdewastowane pomieszczenia. Spiker podał, że Fenerbahçe ma mistrzostwo, podczas gdy wcale tak nie było.

Reklama

Dla kibiców Fenerbahçe niedzielny mecz z Trabzonsporem był bardzo ważny, bo 2 tygodnie temu zespół z Trabzonu pokonał „Kanarki” w finale krajowego pucharu. Dlatego remis z Trabzonsporem w niedzielę był zadowalający tylko w jednym wypadku – gdyby swój mecz przegrał lub zremisował drugi kandydat do mistrzostwa, Bursaspor. Pod koniec meczu gospodarze remisowali 1:1 w Stambule i spiker podał, że Bursa zremisowała z odwiecznym wrogiem – Beşiktaşem – 2:2. Wśród kibiców „Fener” wybuchł wielki entuzjazm. Setki ludzi wbiegały na murawę by świętować z zawodnikami.

Jednak spiker po chwili musiał się poprawić – okazało się, że Bursaspor wygrał z Beşiktaşem 2:1 i jako zaledwie druga drużyna spoza Stambułu sięgnął po mistrzostwo kraju, w ostatniej kolejce. To wywołało falę wściekłości na Şükrü Saracoglu Stadyumu. Z trybun na boisko zaczęły lecieć krzesełka, w kilku sektorach były podpalane. W jednym z nich ogień tak się rozprzestrzenił, że zniszczył fragment membrany dachowej. Na stadion musiały wjechać jednostki straży pożarnej, a zamieszki na murawie starała się pacyfikować policja.

Niewiele lepiej było pod samym obiektem. Tam na ulicach policjanci armatkami wodnymi próbowali rozpędzić tłum, który usiłował się wedrzeć do pomieszczeń dla VIP-ów. Funkcjonariusze byli obrzucani czym popadło. Zobacz zajścia:

Spiker to pracujący w klubie od 15 lat Hakan Bingül. Po meczu został zatrzymany przez policję, ale zwolniono go po złożeniu zeznań. – Najpierw kibice za mną zaczęli krzyczeć, że Bursa straciła gola na 2:2, a potem piłkarze rezerwowi wbiegli na boisko i wtedy podałem komunikat – tłumaczył spiker w rozmowie z prokuratorem. Klub odciął się od komunikatu, zrzucając całą winę na Bingüla.

Według „Hamburger Abendblatt” szkody na stadionie Fenerbahçe wyniosły ok. 10 milionów euro.

Reklama