Piłkarska kadra znów zagra w Kielcach?

źródło: Gazeta Wyborcza Kielce; autor: Gutek

- Bardzo chciałbym, aby przed Euro 2008 reprezentacja Polski zagrała na Ściegiennego - mówi prezydent Kielc Wojciech Lubawski. Nasze miasto ma duże szanse, by zorganizować jedyny w Polsce sparing drużyny Leo Beenhakkera przed mistrzostwami Europy - pojedynek z Danią

Reklama

W połowie stycznia zarząd PZPN-u zadecyduje, gdzie odbędzie się zaplanowany na maj mecz Polska - Dania. Władze Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej zapowiedziały, że złożą ofertę rozegrania go na stadionie przy ul. Ściegiennego w Kielcach. - Poprę ten pomysł zarówno finansowo, jak i organizacyjnie - podkreśla prezydent Lubawski.

Nie są to tylko pobożne życzenia, Kielce mają wielkie szanse na otrzymanie organizacji jedynego sparingu reprezentacji Polski w kraju przed mistrzostwami Europy w Austrii i Szwajcarii. Przede wszystkim dlatego, że nie mają wielu rywali.

Pierwotnie biało-czerwoni mieli zagrać w Poznaniu z Argentyną. Latynosi zrezygnowali z przyjazdu do Europy i zastąpili ich Duńczycy. - Graliśmy z Danią w Poznaniu zaledwie trzy lata temu. I przegraliśmy 1:5. Mamy więc nie najlepsze wspomnienia. Dlatego uznałem, że lepiej, gdyby Poznań był organizatorem jednego z jesiennych meczów w ramach eliminacji do mistrzostw świata - powiedział PAP Stefan Antkowiak, wiceprezes PZPN-u i jednocześnie szef Wielkopolskiego ZPN-u. Spotkanie nie odbędzie się raczej także w Łodzi po tym, jak na niedawny sparing z Węgrami przyszła zaledwie połowa widowni. - Nie zastanawialiśmy się nad organizacją tego meczu, nic w tym kierunku nie robiliśmy - mówi Edward Potok, prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. Żadnych szans na organizację nie ma Bydgoszcz. Przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata juniorów w lekkoatletyce stadion Zawiszy jest bowiem w przebudowie. Podobnie Warszawa, choć tu przyczyna jest inna - wpadka z awarią oświetlenia podczas październikowego meczu eliminacji Euro 2008 z Kazachstanem.

Kto będzie rywalem Kielc? Wydaje się, że tylko Chorzów i może Kraków.

- Będę pierwszy stał pod drzwiami, gdy tylko okaże się, że w Polsce planowany jest jakiś mecz - mówił niedawno "Gazecie" Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego. - Wszystko zależy od tego, kiedy rozpocznie się planowany na początek roku remont trybuny stadionu Wisły - przyznaje Ryszard Niemiec, prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej.

Kielce mają także jeszcze jeden argument - Leo Beenhakker chwalił organizację marcowego, pierwszego w historii miasta, pojedynku seniorskiej reprezentacji Polski z Armenią w eliminacjach ME. W obecności kompletu 15,5 tys. widzów biało-czerwoni po bramce Macieja Żurawskiego wygrali 1:0. - Postaramy się wykorzystać tę dobrą atmosferę. Zrobię wszystko, żebyśmy z Danią zagrali w Kielcach - zapowiada Mirosław Malinowski, prezes Świętokrzyskiego ZPN-u i członek zarządu PZPN-u.

- Już raz byliśmy na ustach wszystkich kibiców w Polsce. To się opłaca - podkreśla prezydent Lubawski.

Kielce walczą o Euro 2012

Na biurko ministra sportu trafiło w czwartek zgłoszenie Kielc jako ewentualnego centrum pobytowego dla jednego z finalistów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Jak pisaliśmy w "Gazecie", władze Kielc widzą na to szansę dzięki stadionowi piłkarskiemu oraz planowanej budowie w dzielnicy Białogon piłkarskiego centrum treningowego. To pierwszy projekt z województwa świętokrzyskiego przesłany do Ministerstwa Sportu w ramach Euro 2012. - Śmiało mogę stwierdzić, że mamy duże szanse, by stać się takim centrum. Stadion przy ul. Ściegiennego to nasz potężny argument. Oprócz miast organizatorów raczej żaden inny nowy stadion w Polsce nie powstanie. Tymczasem drużyny nawet mecze towarzyskie chcą grać w przyzwoitych warunkach, a raczej nie praktykuje się rozgrywania sparingów na stadionach, na których odbędą się finały - stwierdził prezes Malinowski.

Reklama