Euro 2012: drugi miesiąc stracony!

źródło: Gazeta Prawna / onet.pl; autor: Majk

Dziś pierwsze spotkanie organizatorów z udziałem UEFA, która określi harmonogram działań dla Polaków i Ukraińców. Piłkarskie federacje chcą rozgrywać mecze na 12, a nie na 8 stadionach, co oznaczać będzie dodatkowe inwestycje. Trzeba poprawić 23 ustawy, a część projektów zmian w prawie ma być gotowa dopiero do końca lipca.

Reklama

Dzisiaj, czyli w dwa miesiące po przyznaniu Polsce i Ukrainie prawa do organizacji turnieju EURO 2012 w szwajcarskim Nyonie, przedstawiciele sztabów organizujących turniej w Polsce i na Ukrainie spotkają się z reprezentantami UEFA.

- Na tym spotkaniu z udziałem szefa UEFA Michela Platiniego dowiemy się, czego od nas oczekuje UEFA. To pierwsze spotkanie po decyzji i nastawiamy się bardziej na słuchanie niż przedstawianie planów. Dowiemy się, kiedy będą inspekcje czy wizytacje przedstawicieli europejskiego związku - mówi GP Michał Listkiewicz, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Czas biegnie

Organizatorzy mają poznać zalecenia UEFA i ustalić harmonogram pracy na najbliższe dwa lata. Po dwóch miesiącach w zasadzie nic konkretnego nie zrobiono, ale polska strona ma poinformować o działalności komitetów organizacyjnych i korekcie inwestycji centralnych.

Przewodniczący Zespołu PZPN ds. EURO 2012 Adam Olkowicz dodaje, że polsko-ukraińska delegacja zgłosi wniosek, aby mistrzostwa rozgrywać na 12, a nie na ośmiu stadionach. To zapewne dodatkowo zwiększy koszty organizacji całego turnieju, które teraz szacowane są na ponad 50 mld zł.

- Chcemy, żeby mecze zostały rozegrane też w Krakowie i Chorzowie oraz w Charkowie i Odessie - mówi Adam Olkowicz.

Dopiero za miesiąc dowiemy się, kto zostanie ministrem ds. EURO 2012 i które inwestycje będą finansowane ze środków Unii.

Jednak już teraz Gazeta Prawna zapytała przedstawicieli czterech polskich miast, w których mają się odbyć mecze, o zagrożenia dla organizacji turnieju, pomysły na ich rozwiązanie, a także o źródła finansowania inwestycji i zaawansowanie prac.

Najpierw zmiany w prawie

Wśród głównych ryzyk wymieniane są aspekty prawne, finansowe i organizacyjno-polityczne.

- Jeśli nie poprawimy najważniejszych ustaw, niektóre nieprzystające do rzeczywistości zapisy będą największym hamulcem przy realizacji inwestycji - podkreśla Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent Warszawy.

Jednak prezydent Poznania Ryszard Grobelny wskazuje, że podstawowym zagrożeniem są właśnie możliwe opóźnienia w budowie stadionów. Na pewno nie lada problemem dla Warszawy będzie koordynacja działań związanych z przebudową Stadionu Dziesięciolecia w Narodowe Centrum Sportu. Żadna z dużych firm budowlanych nie chciała powiedzieć, czy koszt tej inwestycji 1,25 mld zł jest realny.

Samorządowcy podkreślają, że kluczowe będą zmiany w prawie, aby uniknąć opóźnień w realizacji inwestycji.

- Z niecierpliwością oczekujemy też na specustawę, która ułatwi inwestycje, ale ureguluje też np. kwestie przejść granicznych - uważa prezydent Poznania.

- Muszą pojawić się przepisy uniemożliwiające kolejne odwołania od przetargów - dodaje Piotr Waśniewski, koordynator EURO 2012 we Wrocławiu.

Czekanie na partnerstwo

Samorządowcy szczególną uwagę przywiązują do zmian w ustawie o partnerstwie publiczno-prywatnym.

- Trzeba zmienić wizerunek PPP jako formuły potencjalnie korupcjogennej i ułatwić inwestorom prywatnym realizację projektów - mówi wiceprezydent Warszawy.

Do tej pory w ramach PPP nie zrealizowano w Polsce żadnego projektu. Jednak władze Gdańska liczą, że prawie 45-50 proc. z szacowanych na 670 mln zł kosztów stadionu pokryją prywatni inwestorzy. Reszta zostanie sfinansowana przez miasto (20-25 proc.) oraz fundusze UE i polski budżet.

- W zamian inwestor otrzyma atrakcyjne grunty przy stadionie lub w innych częściach miasta - zaznacza Michał Brandt, rzecznik EURO 2012 w Gdańsku.

Finansowanie i harmonogram

Samorządy chcą finansować inwestycje z budżetu państwa, funduszy UE, budżetów lokalnych i środków inwestorów prywatnych. Możliwe jest wykorzystanie kredytów Europejskiego Banku Inwestycyjnego. W przyszłym miesiącu Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przedstawi listę projektów na potrzeby turnieju, finansowanych z budżetu UE 2007-2013.

- Czekamy na odpowiedź dotyczącą źródeł finansowania inwestycji związanych z turniejem. Chcielibyśmy, żeby wszystkie inwestycje zostały ukończone w 2011 roku - mówi Piotr Waśniewski.

Samorządy mają harmonogramy działań, które były wymagane przy składaniu oferty. Przygotowanie projektu budowlanego stadionu może zająć nawet 12 miesięcy, a w 2008 roku powinny się rozpocząć prace budowlane, aby w 2010 roku obiekty zostały oddane do użytku.

- W ciągu 1,5 miesiąca ogłosimy przetarg na doradcę finansowego i technicznego. Na początku 2008 roku ogłosimy pierwszy konkurs na projektanta i wykonawcę stadionu w Gdańsku - mówi Michał Brandt.

- Stadion miejski w Poznaniu będzie gotowy w 2010 roku - dodaje Ryszard Grobelny.

Paweł Czuryło

Reklama