7 maja zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej powoła sztab odpowiedzialny za przygotowanie mistrzostw Europy w 2012 roku - poinformował w środę prezes PZPN Michał Listkiewicz.

- Niezależnie od decyzji władz politycznych o powołaniu Komitetu Organizacyjnego Euro 2012, co ma nastąpić w czwartek, my jako związek bierzemy się do pracy. 7 maja podczas posiedzenia zarządu powołany zostanie sztab, który będzie koordynował przygotowania naszej federacji do organizacji mistrzostw Europy" - powiedział Michał Listkiewicz.

- Powstanie takiego sztabu w PZPN jest zgodne z wymogami UEFA. Podobny powstanie na Ukrainie - dodał. - 7 maja zarząd przyjmie koncepcję działań federacji w sprawie Euro 2012 - wyjaśnił szef zespołu PZPN ds. Euro 2012 Adam Olkowicz. - Należy m.in. określić zadania dla poszczególnych wydziałów związku oraz wojewódzkich związków piłki nożnej, także tych, na terenie których nie będą rozgrywane mecze. Federacja ponosi współodpowiedzialność m.in. za terminowe przygotowanie infrastruktury stadionowej, a chcę podkreślić, że zgodnie z zaleceniami UEFA mają one być gotowe w połowie 2010 roku.

Listkiewicz weźmie udział w planowanym na czwartek inauguracyjnym posiedzeniu Komitetu Organizacyjnego. - Dostałem zaproszenie na to spotkanie. Jeśli potwierdzą się informacje, że pan premier stanie na czele tego komitetu, to będzie to bardzo dobry sygnał dla UEFA, potwierdzający, że nad przygotowaniami do Euro 2012 czuwać będą najważniejsze osoby w państwie - podkreślił szef związku.

Jego zdaniem, ważną rolę w przygotowaniach do ME powinien odegrać także polski parlament. - Specjalna ustawa o Euro 2012 wydaje się koniecznością. Inwestycje, przetargi związane z organizacją ME powinny zyskać specjalny, priorytetowy charakter - zaznaczył Listkiewicz.

Poinformował także, że członkowie sztabu przygotowań do Euro 2012 w najbliższym czasie wyjadą na rekonesans do Portugalii, Szwajcarii, Austrii i Niemiec, gdzie zapoznają się z doświadczeniami organizatorów wielkich piłkarskich imprez w poprzednich latach i najbliższych ME.

- Niemcy serdecznie nas zapraszali i zapowiedzieli, że ujawnią mocno dotąd skrywane szczegóły przygotowań do mundialu. Zresztą gratulując nam wyboru, podkreślili, że przez pięć lat do Euro 2012 służą swoją pomocą" - stwierdził Listkiewicz.

Nad całością przygotowań do ME za pięć lat czuwać będzie specjalnie powołana spółka Euro 2012, działająca na podstawie prawa szwajcarskiego z dominującą rolą przedstawicieli UEFA. - Jej siedzibą będzie Nyon, a budżet ma wynieść ok. 160 mln euro. W Warszawie i Kijowie powstaną tzw. spółki-córki, które zajmą się przygotowaniami w Polsce i na Ukrainie. W Austrii i Szwajcarii, które będą gospodarzem przyszłorocznych ME, pracuje w nich obecnie po sto osób, ale od początku 2008 roku liczba ta wzrośnie do 400 - wyjaśnił Adam Olkowicz, który poinformował, że pieniądze na przygotowania pochodzić będą m.in. od sponsorów podzielonych na dwie kategorie.

- Pierwszą grupę stanowić będzie sześciu głównych sponsorów UEFA Euro 2012. Drugą utworzą tzw. sponsorzy krajowi, inni w Polsce i na Ukrainie - dodał.

Nad zabezpieczeniem przygotowań polskiej reprezentacji do startu w ME w 2012 roku debatować będą 13 maja w Białej Podlaskiej członkowie Wydziału Szkolenia PZPN.

- Musimy już teraz pomyśleć o przygotowaniach sportowych do tej imprezy - zaznaczył wiceprezes PZPN ds. szkolenia Jerzy Engel. - Przygotowania do występu w imprezie, którą się organizuje są zupełnie inne, niż do zawodów, w których udział poprzedza udział w eliminacjach. Na przykładzie m.in. Austrii i Szwajcarii widać, że nie jest to proste. Mam na myśli choćby dobór rywali i organizację meczów towarzyskich, w terminach gdy reszta Europy grać będzie w eliminacjach. Przeciwników i terminy trzeba "zaklepać" jak najszybciej, bo później po prostu nie będzie z kim grać.

Jego zdaniem, przyspieszeniu powinna ulec realizacja pewnych elementów przyjętej przez PZPN strategii rozwoju polskiej piłki nożnej do 2016 roku.

- Organizacje ME w 2012 roku wymusi przyspieszenie pewnych działań, m.in. budowy 16 wojewódzkich ośrodków szkolenia młodzieży. Gdyby powstały one wcześniej, mogłyby służyć jako bazy dla ekip uczestniczących w turnieju - przyznał Jerzy Engel.

Zobacz także:

• Zapadła decyzja o powołaniu Komitetu Organizacyjnego ME 2012