Frekwencja: 14. kolejka Orange Ekstraklasy

źródło: 90minut.pl; autor: Krzysztof

Ze względu na dzisiejsze wybory samorządowe, cała kolejka piłkarskiej ekstraklasy została rozegrana w piątek i sobotę. Na ośmiu stadionach zgromadziło się w sumie 53 022 widzów, co dało dość wysoką średnią 6 628 osób na jednym meczu. Była to przedostatnia kolejka jesiennej rundy rozgrywek.

Reklama

Już tradycyjnie, najwięcej fanów zjawiło się na stadionie poznańskiego Lecha. Tym razem „Kolejorz” podejmował gdyńską Arkę, a grę piłkarzy śledziło 10 894 osób. Jak przystało na mecz przyjaźni, spotkanie zakończyło się podziałem punktów (1:1). Niewiele mniej - 10 463 widzów - obserwowało mecz kieleckiej Korony z Łódzkim KS. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 1:0 i dzięki temu kielczanie zachowali kontakt ze ścisłą czołówką tabeli.

Trzecie miejsce pod względem frekwencji w minionej kolejce zajęli fani Wisły. Również na trzecie miejsce spadli po meczu z GKS Bełchatów piłkarze „Białej Gwiazdy”. Choć kibice Wisły zajęli wszystkie dostępne dla siebie miejsca, to mecz na szczycie obejrzało jedynie około 9 500 widzów. Zgromadzenie większej liczby fanów na stadionie uniemożliwiła decyzja Komisji Ligi, nakazująca zamknięcie na dwa mecze sektora C na stadionie przy ul. Reymonta. Tym samym Wisła już po raz piąty w tym sezonie grał przy ograniczonej zakazami widowni. Mimo głośnego dopingu publiczności, zawodnicy Wisły doznali sensacyjnej porażki z będącymi rewelacją rozgrywek bełchatowianami (2:4). Była to pierwsza ligowa porażka Wiślaków na własnym stadionie od 16 września 2001 roku.

Podobna liczba - 9 165 osób - pojawiła się na stadionie Legii, gdzie gospodarze pokonali Odrę Wodzisław 2:0. Odwrotny wynik (0:2) padł w Łodzi gdzie Widzew podejmował Zagłębie Lubin. Poczynaniom piłkarzy przyglądało się 6 000 kibiców. O połowę mniej widzów niż w Łodzi przybyło na stadion walczącego o utrzymanie Górnika Łęczna. Dzięki skromnemu zwycięstwu nad Cracovią Kraków (1:0) gospodarze zachowali szansę na przezimowanie na bezpiecznym miejscu w tabeli. Mogą tego dokonać na przykład kosztem Pogoni Szczecin, która zremisowała z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski (1:1). Ostatni w tym roku ligowy mecz „Portowców” przed własną publicznością zgromadził na trybunach niewiele, bo około 2 500 widzów.

Z całą pewnością w strefie spadkowej zimę przetrwają piłkarze Wisły Płock. W piątek „Nafciarze” podejmowali zaprzyjaźnionego Górnika Zabrze. Gospodarze okazali się nazbyt gościnni i to zespół ze Śląska mógł się cieszyć ze zdobycia pełnej puli punktów (1:3). Płocki mecz przyjaźni przyciągnął na stadion jedynie najwierniejszych fanów - na trybunach zjawiło się ich około 1 500.

Oto pary następnej, 15 kolejki:

  • Odra Wodzisław Śląski - Lech Poznań 18 listopada, 16:00
  • Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 18 listopada, 18:15
  • Cracovia - Widzew Łódź 18 listopada, 16:00
  • Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski - Górnik Łęczna 18 listopada, 16:00
  • GKS Bełchatów - Pogoń Szczecin 18 listopada, 16:00
  • Łódzki KS - Wisła Kraków 19 listopada, 16:00
  • Arka Gdynia - Wisła Płock 18 listopada, 18:00
  • Korona Kielce - Górnik Zabrze 17 listopada, 20:00

Reklama