Pierwszy mecz ŁKS pod znakiem zapytania

źródło: Gazeta Wyborcza; autor: Nightaangel

Jeżeli ŁKS w ciągu tygodnia nie zdobędzie 500 tys. zł., klub z al. Unii nie otrzyma licencji pierwszoligowej.

Reklama

Podczas wizyty na stadionie przy al. Unii przedstawiciele PZPN największe zastrzeżenia mieli do stanu oświetlania i braku zadaszenia trybuny. Według wymogów licencyjnych pierwszoligowy stadion powinien mieć przynajmniej tysiąc miejsc siedzących pod dachem oraz dysponować oświetleniem o natężeniu minimum 1200 luksów. Obiekt powinien być też wyposażony w kołowrotki, które kontrolują liczbę wchodzących na stadion kibiców. Tymczasem obiekt beniaminka ekstraklasy z al. Unii nie spełnia żadnego z tych warunków.

Wczoraj Mirosław Wróblewski, wiceprezes ŁKS, otrzymał od dwóch firm wstępną wycenę kosztów naprawy oświetlenia oraz zadaszenia miejsc siedzących przed trybuną główną. - Wartość robót jest porażająca. To prawie pół miliona złotych - mówi działacz.

Postawienie dachu klub z al. Unii będzie kosztować 240 tys. zł, a na modernizację oświetlenia potrzebnych jest o trzydzieści tysięcy więcej. Skąd wziąć pieniądze? - W czwartek idę na rozmowy do Mieczysława Nowickiego, dyrektora wydziału sportu Urzędu Miasta, by przyszedł nam z pomocą - zapowiada Wróblewski. Prezes nie ukrywa, że będzie chciał namówić szefa łódzkiego sportu, żeby miasto przeznaczyło 500 tys. zł zaplanowane na dofinansowanie podgrzewanej murawy na remont masztów oświetleniowych, wymianę żarówek oraz budowę zadaszenia.

Wprawdzie do inauguracji rozgrywek ekstraklasy na stadionie przy al. Unii pozostały zaledwie 24 dni, ale Wróblewski ma już zapewnienie ewentualnych wykonawców, że do tego czasu będą w stanie wykonać wszystkie prace.

A co się stanie, jeśli nie uda się zdobyć pieniędzy? - Nie chcę nawet o tym myśleć - mówi wiceprezes ŁKS. Możliwe, że ŁKS będzie musiał swoje mecze rozgrywać poza Łodzią. - Zwrócimy się do GKS Bełchatów lub Wisły Płock o wypożyczenie stadionu - dodaje Wróblewski.

Piłkarze ŁKS w czterech pierwszych kolejkach, aż trzy razy będą gospodarzami spotkań. 29 lipca mają zagrać z Pogonią Szczecin, tydzień później na stadion przy al. Unii ma przyjechać Górnik Łęczna, a w czwartej kolejce ŁKS ma gościć Legię Warszawa. - Mam nadzieję, że miasto przyjdzie nam z pomocą i inauguracja ekstraklasy na al. Unii się odbędzie - wierzy Wróblewski.

Reklama