Lech Poznań: Paskudne jupitery zostaną odmalowane

źródło: Gazeta Wyborcza; autor: Nightaangel

Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji chcą odmalować jupitery na stadionie Lecha, które są tak zardzewiałe, ze nie można już na nie patrzeć. Zdecydowały się na to, choć maszty te za kilka lat i tak zostaną rozebrane

Reklama

Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji chcą odmalować jupitery na stadionie Lecha, które są tak zardzewiałe, ze nie można już na nie patrzeć. Zdecydowały się na to, choć maszty te za kilka lat i tak zostaną rozebrane

Maszty jupiterów przy ul. Bułgarskiej są dużo młodsze niż sam stadion, który powstał w 1980 r. Postawiono je dopiero na mecz Polska - Grecja w październiku 1986 r. Mają bardzo nietypowy, charakterystyczny kształt. Ponieważ widać je z daleka, stały się symbolem tego obiektu. Po 20 latach potwornie zardzewiały. Mieszkańcy Poznania wielokrotnie zwracali się, także do naszej redakcji z pytaniami, czy ktoś wreszcie weźmie się za te jupitery.

Przez lata Lech i miasto kombinowały, jak je odmalować. - Zaproponowaliśmy barter wszystkim znaczącym firmom produkującym farby, aby wymalowały jupitery za reklamę na nich. Wszystkie odmówiły - mówił dwa lata temu Michał Lipczyński z zarządu Lecha. Kiedy okazało się, że po remoncie stadionu jupitery i tak zostaną zdemontowane, koncepcja ich odmalowania upadła. Do czasu...

W poniedziałek bowiem zapadła decyzja, że Poznań znajdzie się wśród miast wybranych przez Polskę do organizacji Euro 2012. Mało tego, w lipcu mają się tu odbyć ważne dla losów polsko-ukraińskiej kandydatury Mistrzostwa Europy do lat 19. - Wahaliśmy się, czy wydawać pieniądze na odmalowanie masztów, które i tak są tymczasowe. Postanowiliśmy jednak, że na te lipcowe mistrzostwa muszą one wyglądać porządnie - mówi szef Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji Janusz Rajewski. Szacuje on, że koszt przedsięwzięcia to ok. 30 tys. zł. - To tanio, bo większość ofert sięgała 100 tys. zł. Jedna z firm proponowała 100 tys. zł, ale za odmalowanie każdego z czterech masztów - dodaje.

POSiR postanowił zatem samemu kupić farby i zatrudnić alpinistów, którzy wykonają trudną pracę na 58-metrowych słupach. Nieoficjalnie wiemy też, że miasto i POSiR będą apelować o pomoc do kibiców Lecha Poznań, by pomogli przy remoncie "w czynie społecznym".

Maszty mają zostać odmalowane na biało, ale ich podstawa ma być niebieska. To nawiązanie do niebiesko-białych barw Lecha Poznań.

To nie jedyna tymczasowa rzecz, jaka powstanie na stadionie przy ul. Bułgarskiej przed lipcowymi mistrzostwami. Drugą będzie nowa tablica świetlna wielkości ok. 4 m na 2,5 m. - Będzie można na niej wyświetlać czas meczu, nazwy zespołów, wynik i nazwiska graczy - mówi Rajewski. Koszt tablicy to ok. 300 tys. zł. Docelowo na stadionie mają znaleźć się dwie, znacznie lepsze tablice z możliwością wyświetlania na nich reklam. - Tak, jest to tablica tymczasowa, ale to będzie tymczasowość wieloletnia, co najmniej do 2010 r. - mówi wiceprezydent Poznania Maciej Frankiewicz.

Poznań przebuduje też na potrzebę mistrzostw stanowiska prasowe. Dziś dziennikarze pracują na stadionie w bardzo trudnych warunkach, w ogromnym ścisku. Goście z zagranicy nie mogą ich zobaczyć. Ta przebudowa pochłonie kolejne kilkadziesiąt tys. zł. - 16 maja na sesji Rady Miasta złożymy wniosek o przyznanie nam tych kwot - mówi Frankiewicz.

Komentarz autora

Prawie 400 tys. zł na tymczasowe prace na stadionie - czy to dużo? Pewnie, że dużo, ale pieniądze te wydać trzeba. Przez wiele lat można było się bowiem zastanawiać, czy nasze poznańskie poczucie estetyki wytrzyma coraz większe połacie koszmarnej rdzy na wspaniałych jupiterach - niegdyś dumie Poznania. Dziś nie ma już wyjścia. Bo poczucie estetyki władz UEFA na pewno tego nie wytrzyma.

Trochę ta akcja przypomina malowanie trawy na 1 maja i to za publiczne pieniądze, ale skoro ma się to przekuć na przyszłość naszej kandydatury i miasta, to zdecydowanie warto.

Radosław Nawrot, Gazeta Wyborcza, 27.04.2006

Reklama