Mecz z Kolumbią jednak na Stadionie Śląskim

źródło: onet.pl / PAP; autor: qvist

Piłkarska reprezentacja Polski zagra towarzyski, charytatywny mecz Kolumbią 30 maja na Stadionie Śląskim w Chorzowie na rzecz ofiar katastrofy budowlanej w Katowicach.

Reklama

Będzie to ostatnie spotkanie zespołu Pawła Janasa w kraju przed wyjazdem na finały MŚ w Niemczech.

"Sobotnia tragedia wydarzyła się 2 km od tego stadionu. Stąd decyzja o rozegraniu meczu właśnie w Chorzowie. Dziękuję za taką reakcję Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej i całej naszej kadrze" - powiedział podczas konferencji prasowej w Chorzowie wicemarszałek woj. śląskiego Jan Grela.

"Rozmawialiśmy na ten temat już w niedzielę rano. Chcieliśmy jednak poczekać z ogłoszeniem decyzji do zakończenia żałoby narodowej. Liczymy, że trybuny stadionu będą 30 maja pełne. Nie ustalono jeszcze cen biletów. Na pewno będą niższe niż w przypadku spotkań eliminacyjnych. Myślę, że kibice przyjdą na to spotkanie po pierwsze, by wesprzeć ofiary katastrofy, po drugie - by zobaczyć nasz zespół w pożegnalnych meczu przed wyjazdem do Niemiec, w meczu z dobrym przeciwnikiem" - dodał sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina.

Spotkanie zostanie najprawdopodobniej rozegrane po południu, a nie wieczorem, aby nie trzeba było oświetlać stadionu, co podnosi koszty imprezy. Jeżeli okaże się, że wpływy z biletów przy małej frekwencji nie pokryją kosztów organizacji - PZPN i tak przekaże pewną kwotę na rzecz ofiar katowickiej katastrofy budowlanej.

"Zmiana miejsca rozegrania spotkania trochę komplikuje plany kadry, ale wszystko zostanie odpowiednio przygotowane. Na razie nie podajemy miejsca zgrupowania przed tym meczem. Mam nadzieję, że na stadionie nie będzie wolnych miejsc, a kibice wspierając poszkodowanych obejrzą przy okazji wspaniałe widowisko piłkarskie" - powiedział wiceprezes związku Henryk Apostel.

Głównymi VIP-ami na stadionie będą tym razem nie politycy tylko ludzie związani z ofiarami wypadku. Mecz będzie miał spokojną oprawę, w planie jest zorganizowanie przed rozpoczęciem gry koncertu jednej z polskich gwiazd muzycznych, z zachowaniem odpowiedniego do sytuacji repertuaru.

Trener Paweł Janas podczas pobytu w USA dowiedział się o zmianie planów kadry. "Trener - co nie jest tajemnicą - sam wygrał walkę ze śmiertelną chorobą i jak nikt inny potrafi zrozumieć innych. Jego decyzja była natychmiastowa. Powiedział, bez zastanowienia, że dostosuje się do wszystkiego" - poinformował Kręcina.

Pierwotnie spotkanie miało odbyć się w Szczecinie, o co zabiegał właściciel Pogoni Antoni Ptak, który jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem informacji o przeniesieniu spotkania do Chorzowa kontaktował się telefonicznie z prezesem PZPN Michałem Listkiewiczem.

"Prezes Listkiewicz obiecał mi kiedyś publicznie, że ten mecz odbędzie się w Szczecinie - powiedział Ptak. - W obliczu tragedii w Katowicach nie będę jednak czynił starań o to, by kadra grała jednak w Szczecinie. Byłoby to nie w porządku".

Podobne opinie wyrażają przedstawiciele Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej.

Ptak twierdzi, że w ramach rekompensaty PZPN zobowiązał się do powierzenia Szczecinowi jednego z meczów eliminacji Mistrzostw Europy.

"Wiem, że nasz stadion obecnie nie jest przystosowany do organizacji meczu o punkty, ale przy pomocy miasta mogłoby się udać szybko go do tego przystosować - uważa właściciel Pogoni. - Warunek jest taki, że decyzja w mieście musi zapaść szybko".

28 stycznia po południu zawaliła się hala targowa w Katowicach podczas wystawy gołębi pocztowych. Zginęły 63 osoby, a ponad 140 zostało rannych.

Reklama